- Georgijew to fajny chłopak, w sumie perspektywiczny, ale ja nie mam czasu. Potrzebuję wartościowego atakującego od zaraz. Gdyby to był Polak, natychmiast byśmy podpisali z nim kontrakt, bo byłby tego wart. Ale wiadomo, że sfinalizowanie transferu z zagranicznym zawodnikiem kosztuje dużo więcej, gdyż dochodzą dodatkowe opłaty. Co innego Penczew. To już wiele umiejący zawodnik, reprezentant swojego kraju. Z dwójki atakujących testowanych w klubie wybraliśmy Kubańczyka Dangera, ale wciąż szukamy jeszcze jednego zawodnika na tę pozycję. Szukamy też kolejnego przyjmującego - mówi Dariusz Daszkiewicz trener Effectora.
Szkoleniowiec dodaje, że poszukiwania przyjmującego trwają poza granicami kraju, gdyż w Polsce dobrych, wolnych zawodników na tej pozycji, już nie ma. I ta pozycja to priorytet w zespole, bo jeśli chodzi o atak, to klub prawdopodobnie zastosuje wariant oszczędnościowy i myśli o zatrudnieniu Polaka.
Siatkarze Effectora w tym tygodniu będą trenować w Kielcach, a w sobotę wyjeżdżają do Gdańska, gdzie od poniedziałku będą uczestniczyć w turnieju z udziałem tamtejszego Trefla Delecty Bydgoszcz i klubu z Białorusi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?