Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daniel Rabenda wierzy, że jego czas nadejdzie

Jaromir KRUK
Daniel Rabenda strzelił dwa gole w ostatnim meczu rezerw Korony.
Daniel Rabenda strzelił dwa gole w ostatnim meczu rezerw Korony. Fot. Sławomir Stachura
Dwa gole Daniela Rabendy zapewniły Koronie II wygraną w trzecioligowym meczu z Hutnikiem Kraków 2:0. To były pierwsze trafienia w tej rundzie popularnego "Pieczary", który wcześniej nie mógł się uporać z problemami zdrowotnymi, głównie urazem kości strzałkowej.

Daniel Rabenda

Daniel Rabenda

Urodzony 10 grudnia 1990 roku w Kielcach. Wzrost 181 cm, waga 75 kg. Wychowanek Korony, obecnie gra w drużynach rezerw i juniorów.

Jaromir Kruk: * Już wszystko w porządku?

Daniel Rabenda: - Mam nadzieję, że tak, bo chciałbym pomóc zespołowi juniorów Korony w walce o mistrzostwo Polski. Rok temu, ze względu na kontuzję, przepadł mi turniej finałowy krajowego czempionatu juniorów, w którym Korona zdobyła "złoto". Chciałbym mieć poważny udział w takim sukcesie w tym roku. Najpierw trzeba ograć KSZO Ostrowiec w najbliższy weekend, a potem zobaczymy.

* W trzeciej lidze rezerwy wygrywają mecz za meczem. Nie żal, że nie gracie w Młodej Ekstraklasie?

- Poziom jest podobny, ale Młoda Ekstraklasa cieszy się dużo większym zainteresowaniem. Wyniki seniorów w pierwszej lidze oddalają od Korony udział w Młodej Ekstraklasie w nowym sezonie, ale my myślimy tylko o finiszu trzeciej ligi. Chcemy ją zakończyć na pierwszym miejscu, takie mamy ambicje.

* Myślisz, że dwa gole, które wbiłeś Hutnikowi, zwrócą na twoją osobę uwagę trenera Włodzimierza Gąsiora?

- Ja w tym meczu zagrałem słabo, ale dwa razy znalazłem się, gdzie trzeba. Stać mnie na dużo więcej, lecz nie myślę w tej chwili o seniorach, bo wiosną wiele razy się na boisku nie pokazywałem. Gram w rezerwach, czekają mnie ważne mecze w drużynie juniorskiej, a ostatnio z pierwszej Korony mało kto zwraca uwagę na zawodników "dwójki". Chcę grać w najważniejszej ekipie Korony, ale uważam, że mój czas dopiero nadejdzie. Teraz cieszę się, że jestem zdrowy, a forma rośnie.

* Dlaczego pierwszej drużynie Korony idzie tak kiepsko w lidze?

- Z tego, co słyszałem, trener Włodzimierz Gąsior jest dobrym fachowcem i naprawdę nie umiem wytłumaczyć niepowodzeń starszych kolegów. U nas w rezerwach wielu chłopaków czeka na szansę i może warto postawić na któregoś z nas. Zawsze przecież można spytać o zawodników rezerw trenera Marcina Gawrona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie