Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daniel Żółtak: - Myślimy o Chambery i analizujemy, co będzie potem

Paweł KOTWICA [email protected]
Daniel Żółtak (pierwszy z lewej) to mocny punkt defensywy kieleckiej drużyny.
Daniel Żółtak (pierwszy z lewej) to mocny punkt defensywy kieleckiej drużyny. S. Stachura
Obrotowy Vive Targi Kielce Daniel Żółtak mówi, że po ostatnich zwycięstwach jest optymistycznie nastawiony do następnych spotkań. W czwartek o godzinie 20.30 w Chambery kieleccy piłkarze ręczni rozegrają mecz szóstej kolejki Ligi Mistrzów.

Daniel Żółtak

Daniel Żółtak

25 lat. Obrotowy Vive Targi Kielce i reprezentacji Polski. Wychowanek Warmii Olsztyn, potem zawodnik SMS Gdańsk i AZS AWFiS Gdańsk. 195 centymetrów wzrostu, 110 kilogramów wagi. Młodzieżowy mistrz Europy (2002), brązowy medalista mistrzostw świata seniorów w Chorwacji (2009).

Paweł Kotwica: *Liczycie skrupulatnie punkty, czy raczej skupiacie się na meczu w Chambery, który może wam dać praktycznie awans do następnej fazy Ligi Mistrzów?

Daniel Żółtak: - Na pewno myślimy o Chambery, bo to jest teraz dla nas najważniejsze spotkanie, ale i analizujemy co będzie, jeśli awansujemy i na kogo ewentualnie możemy trafić. Jesteśmy w dobrej dyspozycji, jesteśmy na wysokim miejscu w tabeli, mamy sporo punktów i to nam daje prawo do myślenia, co będzie dalej. Mamy do zagrania jeszcze pięć spotkań i trzeba się na początek mocno skoncentrować. Po ostatnich wygranych mamy duże apetyty.

*Sami się chyba nie spodziewaliście, że po tej pierwszej połówce spotkań będziecie w tak komfortowej sytuacji, że możecie myśleć nie tylko o awansie, ale i o dobrym miejscu w grupie?

- Zakładaliśmy, że wygramy trzy mecze rozgrywane u nas, bo wiedzieliśmy, że wszyscy ci rywale są w naszym zasięgu. Ostatni mecz z Chambery rozstrzygnął się szybko, na początku drugiej połowy, potem wszystko było pod naszą kontrolą. To było zaskakujące, że tak dobrze sobie poradziliśmy z tak mocnym przeciwnikiem. Mamy siedem punktów, a dwa zespoły, które są przed nami mają po osiem, więc można by jeszcze myśleć o tym, aby poprawić miejsce. Ale została druga runda, w której dwa przegrane z rzędu mecze mogą diametralnie zmienić sytuację. Mamy ciężkie wyjazdy do trzech zespołów, które walczą z nami o awans. Musimy pokazać, że na wyjazdach też potrafimy grać dobrą piłkę ręczną. Czytałem na stronie internetowej "Echa", na kogo możemy trafić, jeśli zajmiemy poszczególne miejsca w grupie, jeśli nie będzie to na przykład drużyna typu Barcelony, to mamy realne szanse awansować nawet do ćwierćfinału. Ale najpierw wyjdźmy z grupy. Jeśli wygramy w Chambery, to będę tego pewny na 95 procent.

*Gdyby popatrzeć na trzy ostatnie mecze, które rozegraliście w Kielcach, to każdy był lepszy od poprzedniego. Utrzymacie tę tendecję w Chambery?

- Rzeczywiście, w każdym meczu grało nam się lepiej w każdym elemencie, forma była coraz wyższa. Dlatego możemy być nastawieni optymistycznie do następnych spotkań, choć mamy jeszcze rezerwy. Wygraliśmy dwa mecze w Lidze Mistrzów, co ustawiło nas w bardzo dobrej sytuacji w tych rozgrywkach, a potem pokonaliśmy Płock, co sprawiło, że bardzo dobrze stoimy w ekstraklasie. Jesteśmy teraz pewniejsi siebie po tych zwycięstwach. Musimy troszkę zejść na ziemię, bo to wszystko nie znaczy, że będziemy teraz wygrywać z każdym nie wiadomo iloma bramkami, albo że rywale ze strachu przed nami będą się kładli na boisku.

*Porozmawiajmy o meczu w Chambery. Jak myślisz, co przeciwnik zmieni w swojej grze w porównaniu do meczu w Kielcach, który przegrał 22:31?

- Na pewno będą analizowali sobotni mecz i na pewno będą się starali coś na nas wymyśleć. Może postarają się nas zaskoczyć agresywną obroną 5-1, może zejdą do 6-0, chociaż wątpię, bo piłka francuska jest nastawiona na wysoką obronę. Muszą coś zmienić w ataku pozycyjnym, przede wszystkim poprawić skuteczność, bo w Kielcach mieli kilka idealnych pozycji, ale nie trafili, albo we wspaniałym stylu bronił Marcus Cleverly. Moim zdaniem mocniejszym zespołem od Chambery jest Gorenje Velenje. Mamy nad Francuzami jeszcze tę przewagę, że nasza ławka rezerwowych jest dużo bardziej wartościowa, oni mają siedmiu, ośmiu bardzo dobrych graczy, ale dalej robi się problem. Nie wiem, jaki to będzie mecz, ale wiem, że na pewno będzie dużo walki i zaciętości, jak w każdym pojedynku Ligi Mistrzów.

Zapraszamy na relację live z meczu w czwartek od godziny 20.15.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie