Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dariusz Trela: -Chyba z góry ktoś chciał nam pomóc

/Dor/
Dorota Kułaga
-Pierwszą połowę wygraliśmy 1:0, w drugiej była akcja za akcją. 15 minut dla Łęcznej, później 15 minut dla nas i wtedy mieliśmy dużo więcej klarownych okazji, żeby podwyższyć wynik. A później była nerwówka do samego końca. Szkoda, że nie udało się wygrać. Mieliśmy karnego w końcówce, chyba z góry ktoś chciał nam pomóc, ale sami sobie nie pomogliśmy, bo nie wykorzystaliśmy tej jedenastki – mówił po remisie 1:1 z Górnikiem Łęczna bramkarz Korony Dariusz Trela.

Miał dwa niepotrzebne wyjścia poza pole karne, po których kielczanie mogli stracić bramki. –Ale najważniejsze, że szczęście było po mojej stronie i gole po tych wyjściach nie padły - stwierdził.

Czy był odczuwalny brak kibiców z „młyna”? –Na pewno lepiej jest, gdy coś się dzieje, gdy jest głośno na stadionie – powiedział Dariusz Trela.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie