Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Darko Djukić: 50 procent ich siły to bramkarz

Paweł Kotwica
Anna Benicewicz-Miazga
W niedzielę PGE VIVE Kielce gra z rywalem, który ma z kielczanami stare porachunki, SG Flensburg-Handewitt. - Czeka nas trudny, zacięty mecz - przewiduje skrzydłowy mistrzów Polski Darko Djukić. Początek spotkania w Hali Legionów o 15.

Jeśli gra się z aktualnym wicemistrzem Niemiec, to można spodziewać się stojącego na wysokim poziomie, twardego i zaciętego spotkania. Tak będzie zapewne w niedzielę w kieleckiej Hali Legionów, gdzie o godzinie 15 piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce będą podejmowali SG Flensburg-Handewitt. Drużynę, która ma z kielczanami porachunki z sezonu 2015/2016, kiedy to zespół Talanta Dujszebajewa pokonał ekipę ze Szlezwika-Holsztynu w dwumeczu różnicą jednego gola i awansował do Final Four. Kielczanie, którzy przegrali oba rozegrane dotychczas mecze na wyjeździe, u siebie muszą wygrywać z każdym.

Wiecie już, dlaczego przegrywacie na wyjazdach?
Nie.

???

Poważnie, nie mam pojęcia. Nikt z nas tego nie wie.

A kiedy ta paskudna, wyjazdowa seria porażek się skończy?

Wychodzi na to, że w następnym wyjazdowym meczu, w Paryżu (5 listopada - red.).

W niedzielę kolejny mecz u siebie, kolejny z niemiecką drużyną. Wydaje się jednak, że Flensburg jest w tej chwili sporo mocniejszy od THW Kiel.

Na pewno. Czeka nas bardzo trudny mecz, a losy wygranej mogą się ważyć do ostatnich sekund. Po przegranych w Celje i Brześciu nie możemy sobie już pozwalać na żadne porażki. Szczególnie w swojej hali. Musimy się zbudować i w niedzielę wyjść na boisko bardzo skupieni. I po prostu wygrać. Jestem pewny, że z pomocą kibiców możemy tego dokonać. A Kiel jest zawsze Kielem, zawsze ta drużyna będzie dla mnie lepsza, niż Flensburg. Ale na tę chwilę lepiej grają ci drudzy.

Handball Echo Dnia


Zaskoczyła cię wygrana Flensburga z Paris Saint Germain w poprzedniej kolejce?

Raczej nie, bo Liga Mistrzów jest bardzo wyrównana i jak się jedzie do innej drużyny, to trzeba się liczyć z tym, że gospodarze postawią bardzo trudne warunki. Tak było z Paryżem we Flensburgu. Poza tym niemiecki zespół ma znakomitego bramkarza, Mattiasa Anderssona, który stanowi moim zdaniem 50 procent wartości zespołu i potrafi sam wygrywać spotkania. Tak było właśnie w tym meczu.

Od niedawna twoim partnerem i na prawym skrzydle jest Blaż Janc, który zastąpił Tobiasa Reichmanna. Jak układa się współpraca z Blażem? Który z tych skrzydłowych twoim zdaniem jest lepszy?

Na pewno są to inni zawodnicy, grający w różnych stylach. Blaż jest szybszy, zwrotniejszy. No i łatwiej mi się z nim dogadać, bo to „bałkaniec”, tak jak ja. Współpraca układa się super, mam nadzieję, że dobrze się uzupełniamy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie