Darmowe zajęcia taneczne w Ostrowcu cieszą się dużym zainteresowaniem

Uczestnicy akademii uczą się różnych form tańca: od salsy solo i salsy w parach po taniec towarzyski.

Głównie taniec towarzyski

- W tym roku nastawiamy się głównie na podstawy tańca towarzyskiego według światowego programu tańca w formie użytkowej - wyjaśnia Grzegorz Podsiadły ze Studia Twist. - Zaczniemy od bluesa, potem pojawi się walc wiedeński, walc angielski, quickstep, cza-cza, jive. To będzie sześć tańców w obrębie kroku podstawowego. W poprzednich latach akademia cieszyła się bardzo dużą popularnością. Nie było roku, by frekwencja była niższa niż 100 osób.
W poniedziałek, 4 stycznia, na inaugurację akademii też przyszło sporo zainteresowanych. Kolejne zajęcia w następne poniedziałki o godzinie 19.30. Zajęcia są bezpłatne, nie trzeba się na nie wcześniej zapisywać.
Zajęcia są inicjatywą Miejskiego Centrum Kultury, które pokrywa koszty prowadzenia zajęć. Studio Twist daje z kolei salę przy Szkole Podstawowej numer 5 na osiedlu Ogrody, gdzie odbywają się zajęcia i służy swoim doświadczeniem oraz wiedzą. W tamtym roku akademia równolegle prowadziła naukę salsy, ale bardziej przyjął się taniec towarzyski.

Przyjaciele z parkietu

Grzegorz Podsiadły mówi, że początkowo ludzie byli nieufni wobec nowej inicjatywy, potem się przekonali i tłumnie zaczęli przychodzić na zajęcia. Pierwsi pociągnęli następnych i potem wszyscy się już świetnie bawili - tworzą się nawet grupy koleżeńskie, które razem zwiedzają okolice, biwakują, zimą jeżdżą na narty, latem na żagle.
Alicja Salwierz tańczy już czwarty rok. Na pierwsze zajęcia przyszła tym razem ze swoim mężem Witoldem, który wcześniej z powodów zdrowotnych nie mógł przychodzić na zajęcia. - Wszystko zaczęło się od Akademii Zimowej - opowiada Alicja Salwierz. - Przyszłam sama z koleżanką i jestem tu już do dzisiaj. Uwielbiam taniec towarzyski w parach, jestem zafascynowana tańcami nowoczesnymi, salsą. Szczególnie lubię tango.

Witold Salwierz chce się nauczyć czegoś spokojnego: walca, tanga. Twierdzi trochę żartobliwie, że tylko go na tyle stać w starszym wieku.
- Pierwszy raz uczestniczę w takim kursie - nie ukrywa Aneta Krajewska. - Mąż mnie namawiał, przekonywał i wreszcie się przekonałam. Chcę trochę poszaleć na parkiecie na tegorocznych balach w karnawale.