Dary przekazane przez Caritas Diecezji Kieleckiej trafiły do Gródka Podolskiego, stamtąd do Czernichowa i Charkowa. Zobacz wideo i zdjęcia

We wtorek rano Jura i Włodzimierz z Żółkwi, niedaleko Lwowa, przyjechali po dary do Kielc. Z ramienia Caritas Diecezji Kieleckiej przekazał się ksiądz Krzysztof Banasik.

- Te dary zabieramy do Gródka Podolskiego, tam je podzielimy i pojada do Czernichowa i Charkowa, gdzie najbardziej potrzebna jest pomoc. Bardzo dziękuję wszystkim Polakom i Caritasowi za pomoc. Jesteśmy wdzięczni za to, że tak pomagacie i dbacie o nas. Potrzeby są bardzo duże, szczególnie jeśli chodzi o takie rzeczy jak żywność, leki, wojskowe ubrania. Mamy teraz prawdziwą siostrę - Polskę. Dziękujemy bardzo za to, że tak nas wspieracie - mówił Jura Wolski, odbierając dary w punkcie Caritas Diecezji Kieleckiej.

W Gródku Podolskim pracują Siostry Służebniczki NMP. Z tego zgromadzenia siostry posługują też w Ognisku Wychowawczym Caritas w Jędrzejowie i właśnie poprzez ich kontakty transport trafi akurat w to miejsce na Ukrainie.

- Jedna z sióstr zwróciła się do nas z prośbą o pomoc. Oczywiście, odpowiedzieliśmy pozytywnie. Z zebranych środków kupiliśmy leki, środki opatrunkowe. Dodatkowo żywność, która jest im bardzo potrzebna. Pomogliśmy im też w zakupie paliwa, żeby nie obciążać ich kosztami. Z Gródka dary trafią do potrzebujących we wschodniej Ukrainie. Bardzo się cieszymy, że możemy posłać kolejny transport i przy tej okazji dziękujemy wszystkim, którzy wspierają działania organizowane przez Caritas na rzecz Ukrainy - powiedział ksiądz Krzysztof Banasik, zastępca dyrektora Caritas Diecezji Kieleckiej.

Caritas Diecezji Kieleckiej od początku agresji rosyjskiej pomaga Ukrainie, zarówno wysyłając transporty humanitarne, jak również przyjmując uchodźców w swoich ośrodkach. Organizuje też pomoc doraźną przez Punkt Pomocy dla Ukrainy w Kielcach i terenowe placówki Caritas, gdzie wydawana jest żywność i inne artykuły pierwszej potrzeby.