Każdy chciał skosztować potrawki z dzika. Nad jej przygotowaniem czuwał sam Grzegorz Russak.
(fot. Aleksander Piekarski )
Smakowity aromat potrawki z dzika wabił kielczan do jednego z namiotów, gdzie można było skosztować tego niezwykłego dania. Nad jego przygotowaniem czuwał sam Grzegorz Russak, doktor nauk rolniczych, kucharz, gawędziarz, Prezes Polskiej Izby Produktów Regionalnych, propagator i autorytet kuchni myśliwskiej i staropolskiej, a także autor książek kulinarnych.
SMAK LASU
- Dobre rzeczy robi się z dobrych rzeczy, a bardzo dobre z bardzo dobrych - wyjaśnił Grzegorz Russak, tłumacząc procedurę, jakiej zostały poddane tusze z dzika. Zdradził też cały przepis na esencjonalną potrawę oraz wyjaśnił, co to jest potrawka: - To sposób krojenia mięsa. Jeśli kroimy go grubo, mamy gulasz, jeśli na paski takie, jak na frytki, mamy potrawkę - tłumaczył.
Grzegorz Russak podkreślił, że bez grzybów nie ma polskiej kuchni. - Jest to naturalny wzmacniacz smaku, co jest szczególnie ważne dziś, gdy jesteśmy maltretowani przez sztuczne i groźne dla zdrowia aromaty, które łatwo przedawkować - dodał. Oczywiście podczas zbierania grzybów radził zachować ostrożność. - Każdy grzyb jest jadalny, ale niektóre tylko raz - żartował.
NIE WIESZ? SKORZYSTAJ Z PORADY
Jakie grzyby wybierać radzili eksperci z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach. Na stoisku tej placówki zostały zaprezentowane różne gatunki, z odpowiednim oznaczeniem, które są jadalne, a które trujące. Podobieństwo miedzy nimi może być zgubne, jak w przypadku chociażby jadalnego rydza, i trującego mleczaja wełnianki. - Przychodzi do nas wiele osób z różnymi pytaniami, chcą jak najwięcej wiedzieć - mówi Ewa Szymańska, grzyboznawca. - Dużym zainteresowaniem cieszą się też nasze porady, których udzielamy w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach. Osoby, które nie są pewne, jakie grzyby zebrały zapraszamy do nas codziennie od poniedziałku do piątku, w godzinach 7.25 do 15.
W niedzielę na ulicy Sienkiewicza w Kielcach nie brakowało widowiskowych pokazów z drapieżnymi ptakami w roli głównej. Można też było podziwiać wykonane w drewnie arcydzieła. Tu szczególnie wyróżniał się Zespół Szkół Drzewnych w Garbatce z drewnianym rowerem i motorem. Z kolei rękodzieło dedykowane myśliwym w postaci noży, oryginalnej biżuterii czy bibelotów autorstwa Dariusza Knapa znalazło się na stoisku Świętokrzyskiego Oddziału Regionalnego Klubu Kolekcjonera i Kultury Łowieckiej Polskiego Związku Łowieckiego.
UDANA IMPREZA
Ale lasy to także źródło drzewa. Podczas pikniku można się było przekonać, że sposób jego pozyskania zmienia się. Także do lasu wkracza technologia, o czym przekonywali Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce oraz Jacek Rudkowski z firmy Forest Consulting Centrer Leśne Centrum Kształcenia Ustawicznego, prezentując komputerowy symulator, na którym szkolą się pracownicy leśni XXI wieku.
Nie zabrakło konkursów z nagrodami, w których można było wygrać między innymi sadzonki dębów. - Impreza spotkała się z dużym zainteresowaniem, co nas bardzo cieszy - oceniła Edyta Nowicka, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?