Zabytkowy Zakład Hutniczy w Maleńcu pełen atrakcji
Maleniec to miejsce niezwykłe – położone nad zalewem na rzece Czarnej, ulubionym przez wędkarzy. Jednak zalew to niejedyny skarb miejscowości, do której dotrzemy skręcając w Wyszynie Rudzkiej z drogi nr 42. W oddalonej od Końskich o 23 km miejscowości znajduje się jeden z najciekawszych w Polsce zabytków techniki – Zabytkowy Zakład Hutniczy. Jego największą zaletą jest autentyczność. Wchodząc do hal czujemy, że tam wciąż trwa produkcja gwoździ, blach, drutu, toporów, siekier, żelaznych naczyń czy narzędzi gospodarczych. Warto przypomnieć, że produkcja trwała tu do 1967 roku!
Dzięki tej autentyczność otrzymaliśmy Wyróżnienie Głównego Konserwatora Zabytków w konkursie „Zabytek zadbany 2021” „za prace konserwatorskie zachowujące autentyzm zespołu zakładu przemysłowego w Maleńcu, podkreślające wartość użytkową obiektu dawnej techniki i umożliwiające podjęcie w nim działań edukacyjnych przybliżających rozwój gospodarczy regionu
- informuje dyrektor muzeum dr Maciej Chłopek.
Co mogą znaleźć turyści w unikatowym obiekcie oprócz wciąż sprawnych maszyn? - Wyszliśmy z hal i postaraliśmy się o wiele atrakcji dla turystów w różnym wieku – dodaje dyrektor. - Tych atrakcji jest wiele, o czym świadczy fakt że przed laty wystarczyło pół godziny, by wycieczka zobaczyła wszystko. Teraz taka wizyta u nad trwa 2,5 – 3 godziny.
Te najnowsze atrakcje to między innymi gabinet zawiadowcy, czyli człowieka, który nadzorował pracę zakładu. Są tam XIX-wieczne mapy, przyrządy piśmiennicze, waga szalkowa, gry z tamtej epoki czy patefon z kolekcją płyt.
To sauna fińska, z której mogą korzystać turyści. Obok sauny stoi duża beczka na zimną wodę, grill, stół, ława. Jest altana, w której można zasiąść na biesiadę i skorzystać z pieca opalanego drewnem, by upiec na przykład pizzę. Jest tu także duży grill.
Na potrzeby turystów uruchamiane jest największe w Polsce drewniane koło wodne.
Podczas wizyty można zapoznać się z dawnym bartnictwem, obejrzeć ciekawą pasiekę. Posiedzieć nad malowniczym stawem, popatrzeć na strumyk ozdobiony drewnianym kołem.
Obiekt wzbogacił się o scenę plenerową i namiot, pod którym, w razie deszczu, może schronić się widownia.
- Ale przede wszystkim zmieniliśmy sposób oprowadzania wycieczek – kontynuuje Maciej Chłopek. - Turyści już nie tylko patrzą, ale biorą też udział w warsztatach. Mogą poczuć się dawnymi kowalami, czy gwoździarzami. Samodzielnie wykonać odlewy galanterii żelaznej. Staramy się odtwarzać elementy obyczajowości i kultury robotniczej, charakterystycznej dla staropolskich zakładów hutniczych z XVIII i XIX wieku.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?