- Przyznam szczerze, że pół nocy nie spałam tak się denerwowałam, że pogoda zepsuje całą imprezę, ale może się przejaśni - mówiła Beata Ryń, kierownik działu promocji i marketingu Muzeum. – I tak faktycznie się stało.
Tuż po mszy barwny korowód z okazałym wieńcem dożynkowym ze śpiewem na ustach w wykonaniu członków Zespołu Pieśni i Tańca Skokotliwi wyruszył do dworku dziedziców. "Pomódlmy się, żeby głodnych ludzi nie było na świecie i daj nam Panie Boże chleba powszedniego" – śpiewano ile sił w płucach.
Po dojściu do dworku gospodarze, w rolę których wcielili się Joanna Krakowiak i Robert Kołodziej, Zofia Bzdręga zapowiedziała, że z ogromną przyjemnością zaprezentują przybyłym cały staropolski obrzęd, jaki miał miejsce po zakończonych żniwach.
Najpiękniejsze dziewczyny ze wsi wręczyły państwu dorodny wieniec, a ci po przyjęciu go, zaprosili wszystkich do wspólnego jadła i zabawy.
"Bierzcie wszystko ze stołu i popijajcie wódeczką po waszym wielkim trudzie i znoju w czasie żniw" – zachęcali dziedzice.
"Co było zasiane teraz jest zebrane. Wyście piękny wieniec zrobili, teraz będziecie gorzałkę pili. A kapela niech zaczyna grać do tańca" - dodawali.
Tadeusz Żmijewski z Zespołu Pieśni i Tańca Skokotliwi wyjaśniał, że zaprezentowane widowisko oparte jest na sztuce Józefa Korzeniowskiego pod tytułem "Okrężne”, w której utrwalił dawne tradycje.
Niejednemu z oglądających zakręciła się łezka w oku. Przyznali, że nie opuścili ani jednego Święta Chleba w Tokarni. – Ciągnie nas tu co roku, żeby przypomnieć sobie młode lata – mówili Wiesław Rogula i Walenty Gołuch, członkowie Stowarzyszenia Inicjatyw i Rozwoju Społecznego ze Strawczyna.
Z takich samych sentymentalnych powodów przybyli na uroczystość Joanna i Marian Łętowscy. - Postęp techniczny i ogromne tempo życia zniszczyło dawny spokój, umiejętność rozmowy i życzliwość. – podkreślali. – Szkoda, że tak się stało.
W kolejnych punktach Święta Chleba można było obejrzeć uruchomienie zabytkowego wiatraka z Dębna i posłuchać opowieści etnografa z Muzeum Wsi Kieleckiej Leszka Gawlika o dawnych zwyczajach, zobaczyć pokaz obrzędowy wyzwolenie kosiarza w wykonaniu Koła Gospodyń Wiejskich Kowalanki, obejrzeć jak wyglądało młócenie cepem i działania kieratu konnego oraz mechanicznego młócenia przy użyciu młockarni oraz silnika spalinowego.
Atrakcją Święta Chleba był benefis zespołu Kowalanki, który w Tokarni obchodził 55 lecie swojego istnienia. Na scenie w dowód uznania zaśpiewał mu chór Nowina, otrzymali też szereg gratulacji, między innymi od starosty kieleckiego Mirosław Gębskiego i licznych sympatyków. – Kowalanki to znakomity zespół – mówiła Marianna Gruszczyńska-Tkacz z chóru Nowina. – Oby śpiewali i tańczyli jak najdłużej.
Na zakończenie obchodów zaśpiewał Zespół Pieśni i Tańca Miechowiacy.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Jak dobrze znasz kuchnię polską?
Jak długo przechowywać produkty w lodówce? | Warsztaty z MasterChefaem |
Czy wiesz co zamówić w smażalni ryb? | Wegetarianizm, weganizm, frutarianizm... |
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?