Mówią trenerzy:
Mówią trenerzy:
Arkadiusz Bilski, trener Juventy Perfopol:
- Darka i Karola ciężko zastąpić, ale mimo to stworzyliśmy kilka dobrych okazji i mogliśmy ten mecz wygrać. Remis jest stratą dwóch punktów, chociaż trzeba przyznać, że Naprzód też miał dogodne sytuacje.
Sławomir Grzesik, trener Naprzodu:
- To był szybki mecz. Przy sytuacji 1:0 okazję sam na sam miał Grzesiek Starościak, ale obronił Wróblewski. Gdybyśmy podwyższyli na 2:0, to myślę, że nie oddalibyśmy już zwycięstwa.
Juventa Perfopol Starachowice zremisowała z Naprzodem Jędrzejów 1:1. Gola dla gospodarzy zdobył 16-letni Mariusz Fabjański, wychowanek klubu, dla którego był to debiut w trzeciej lidze.
Gospodarze zagrali w tym meczu poważnie osłabieni. Zabrakło najlepszego strzelca Dariusza Anduły i Karola Dreja. Obydwaj musieli pauzować z powodu czterech żółtych kartek. Nie doszło więc do pojedynku Karola z młodszym o sześć lat bratem Hubertem Drejem, który występuje w Naprzodzie. W zespole z Jędrzejowa zabrakło Krystiana Milcarza i Piotra Brzozy.
PIERWSZY STAROŚCIAK
Początek meczu należał do Naprzodu. Pozyskany przed tym sezonem Grzegorz Starościak wykazał najwięcej sprytu w zamieszaniu podbramkowym i pokonał Tomasza Wróblewskiego. W 25 minucie gospodarze mogli wyrównać, ale strzał Mirosława Kalisty obronił Paweł Rybiński. Później w dogodnej sytuacji znalazł się Krystian Płusa, ale i tym razem zawiodła skuteczność. - Takie sytuacje musimy wykorzystywać, jeśli chcemy wygrać mecz. Szkoda - żałował później trener Juventy Perfopol Arkadiusz Bilski. Do wyrównania tuż przed przerwą doprowadził najmłodszy na boisku Mariusz Fabjański, którzy popisał się ładnym uderzeniem z okolic pola karnego. - W debiucie zaprezentował się solidnie. Będę go bacznie obserwował - zapowiedział trener Bilski.
ZMIANA W BRAMCE
W przerwie w drużynie gospodarzy doszło do wymuszonej zmiany bramkarza. Tomasz Wróblewski w pierwszej połowie doznał kontuzji i dlatego zastąpił go Dawid Kalista. Nie dał się jednak zaskoczyć po strzałach Grzegorza Starościaka, Huberta Dreja i Mateusza Kubickiego. Gospodarze odpowiedzieli pięknym strzałem Mirosława Kalisty, ale na posterunku był Rybiński. - Przywieźliśmy remis z trudnego terenu, ale jest lekki niedosyt. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy się pokusić o zwycięstwo - ocenił to spotkanie Sławomir Grzesik, trener Naprzodu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?