Bez Mili Śląsk słabszy
Śląsk, wicelider jesieni, na wiosnę spisuje się słabiej i nie wygrał jeszcze meczu. Dorobek czwartej aktualnie drużyny w tabeli to dwa wyjazdowe remisy (z Cracovią i z Górnikiem Zabrze) i dwie domowe porażki (z Jagiellonią Białystok i Legią Warszawa). Wpływ na taki stan rzeczy ma też pewnie fakt, że w zimie zespół opuścił Sebastian Mila i przeniósł się do gdańskiej Lechii.
- Mila dawał jakość Śląskowi, potrafił spinać poszczególne formacje. Ale to przecież nie nasze zmartwienie. W niedzielę chcemy wygrać, choć na pewno nie rzucimy się na rywala, by szybko powetować sobie stratę dwóch punktów po remisie w Bielsku-Białej 2:2, gdzie Podbeskidzie zdobyło bramkę w ostatnich sekundach. Będziemy grać konsekwentnie, a bramkowe okazje na pewno będą - mówi Piotr Malarczyk, środkowy obrońca Korony.
Dejmek z Malarczykiem
"Malar" zagra w niedzielę na środku z wracającym po pauzie za kartki Radkiem Dejmkiem, Kamil Sylwestrzak w ten sposób wróci na lewą obronę, a Brazylijczyk Leandro, który zagrał bardzo dobre spotkanie w Bielsku-Białej na lewej obronie, wróci na ławkę rezerwowych.
- Nie jest to dla niego przyjemna sytuacja, bo rzeczywiście rozegrał dobre spotkanie z Podbeskidziem, ale wszyscy wiedzą, że ja nie lubię dokonywać częstych zmian i to naturalne, że Radek Dejmek wraca do składu.Nie grał tylko w jednym meczu i nie ma powodu, by nie zagrał w kolejnym - wyjaśnił Ryszard Tarasiewicz, trener Korony.
Szansa dla "Ryby"
Szkoleniowiec przyznał, że oprócz Dejmka, w pierwszym składzie zobaczymy też najprawdopodobniej Jacka Kiełba, który wykorzysta absencję pauzującego za kartki Siergieja Pilipczuka.
- Dla mnie "Ryba" nie jest zawodnikiem rezerwowym, dlatego, jeśli nic nieprzewidzianego się nie wydarzy, zagra ze Śląskiem na lewej stronie pomocy. Na prawej będzie natomiast grał Luis Carlos - stwierdził Tarasiewicz.
Nie punktują ale…
Trener kieleckiej drużyny jest przekonany, że mecz ze Śląskiem, którego jest wychowankiem, będzie zupełnie inny niż te ostatnie.
-Śląsk na wiosnę rzeczywiście nie punktuje tak jak by chciał, ale nie można też mówić, że jest w dołku. My swojej taktyki gry nie będziemy zmieniać, choć jestem przekonany, że będzie to zupełnie inny mecz, niż te nasze ostatnie - twierdzi Tarasiewicz.
Trener prosi o wsparcie kibiców
Szkoleniowiec ma też nadzieję, że na pojedynek z wrocławianami dopiszą kibice, którzy pomogą jego zespołowi gorącym dopingiem na Kolporter Arenie.
- Liczymy na wsparcie. Mamy jeszcze kilka dni do spotkania i byłoby fajnie, gdyby frekwencja była taka jak na meczu z Legią Warszawa - zakończył Tarasiewicz.
WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?