Derby w Sędziszowie. Unia zagra z Naprzodem

W weekendowych spotkaniach czwartej ligi dwie drużyny z powiatu jędrzejowskiego doznały porażek. Naprzód Jędrzejów przegrał na własnym boisku w meczu na szczycie ze Zdrojem Busko-Zdrój 0:2. Unia Sędziszów uległa u siebie Alitowi Ożarów 1:2. Gola dla Unii strzelił Mateusz Rejowski. Nie odbyło się spotkanie w Pińczowie, gdzie z tamtejszym Towarzystwem Sportowym 1946 Nida miała zmierzyć się Wierna Małogoszcz. Mecz został przełożony ze względu na zły stan boiska, który był spowodowany obfitymi opadami deszczu.

Przed zamknięciem tego wydania Echa Jędrzejowskiego nie był wyznaczony nowy termin tego pojedynku.
W sobotę, o godzinie 11, w meczu dziesiątej kolejki odbędą się powiatowe derby, w których Unia Sędziszów będzie podejmować Naprzód Jędrzejów.

- Przygotowujemy się do tego spotkania, jak do każdego innego. W naszych szeregach zabraknie jedynie kontuzjowanego Huberta Pańtaka. Zrobimy wszystko, aby zdobyć punkty w tym pojedynku - powiedział Mariusz Kośmider, trener Unii.

- W Sędziszowie nie zagrają kontuzjowany Łukasz Szymoniak i zmagający się z przeziębieniem Karol Gilewski. Poza tym będę miał do dyspozycji wszystkich graczy. Czeka nas trudne spotkanie, jak to bywa w derbach. Chcemy zapomnieć już o spotkaniu ze Zdrojem i jechać do Sędziszowa walczyć o trzy punkty - mówił Janusz Cieślak, szkoleniowiec Naprzodu.
W sobotę, o godzinie 13, Wierna zmierzy się na wyjeździe z Alitem Ożarów. W małogoskiej ekipie zabraknie kontuzjowanego Jakuba Kosika.

- Alit w tym sezonie gra bardzo dobrą piłkę, więc zapowiada się ciekawe spotkanie.

Mam nadzieję, że przerwa w grze nie wpłynie na naszą postawę - skomentował Mariusz Lniany, trener Wiernej.

ZOBACZ TEŻ: Vive Tauron Kielce - Piotrkowianin Piotrków

Źródło: echodnia.eu