Deszcz medali dla buskich rzutowców na mistrzostwach świata

Gwiazdą lipcowego turnieju była Magdalena Kuza. Reprezentantka Polski - na co dzień uczennica buskiego I Liceum Ogólnokształcącego - aż sześć razy stawała na podium. W tym dwukrotnie na najwyższym stopniu.

18-letnia Magda została mistrzynią świata w swojej popisowej konkurencji, odległości spinningowej (jest w niej nawet rekordzistką świata seniorek), oraz rzucie na odległość muchową. Ta, dla odmiany, była do tej pory... "piętą achillesową" naszej wędkarki, która traciła zazwyczaj sporo punktów do rywalek.

Dwa srebrne medale Magda wywalczyła w potocznie nazywanych "docelach": Arenbergu i skishu spinningowym. Niestety, nie udało się jej obronić mistrzowskiego tytułu sprzed roku w pięcioboju, gdyż zawaliła pierwszą konkurencję - skish muchowy. Zdobyła tu brązowy medal, podobnie jak w drużynie, startując razem z Oliwią Mośko z Katowic.

Szkoda, że trenerzy nie widzieli miejsca w drużynie biało-czerwonych dla drugiej buszczanki, Jagody Żebrowskiej. Nasza wędkarka powetowała to sobie jednak udanym występem w konkurencjach indywidualnych. W najlepszym starcie - w skishu spinningowym - zdobyła brązowy medal.

Polska reprezentacja wywalczyła na mistrzostwach świata w Szamotułach w sumie dziewięć medali, zajmując w klasyfikacji generalnej drugie miejsce (za Czechami). Po raz kolejny okazało się, że w tej dyscyplinie sportu Busko jest prawdziwą potęgą - blisko 80 procent (!) medali Polaków zdobyły nasze zawodniczki.

Dodajmy, że w Szamotułach startował również młodszy brat Magdy, Maciej Kuza. Buski gimnazjalista debiutował w tej rangi imprezie i spisał się bardzo dzielnie, zajmując siódmą lokatę w skishu spinningowym.

Dla Magdaleny Kuzy i Jagody Żebrowskiej był to dla odmiany ostatni start w mistrzostwach świata juniorów. Teraz będą rywalizować już w gronie dorosłych, z seniorkami.