Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dewastacje największym problemem Kolonii Robotniczej w Starachowicach

Kazimierz Cuch
Dewastacje mieszkań i całych budynków socjalnych są największym problemem dla mieszkańców Kolonii Robotniczej w Starachowicach. Są plany zaradzenia temu problemowi. Nie będzie umarzania zaległości czynszowych. Można je odpracować.

Najwięksi niszczyciele wspólnego mienia zostaną wysiedleni z budynków socjalnych w Kolonii Robotniczej. Miasto szuka dla nich nowych mieszkań, z wyposażeniem na skalę ich potrzeb i przyzwyczajeń. Gdy je znajdzie, to przekwateruje tam największych wandali. Jest to tym bardziej konieczne, bo miasto planuje gruntowną rewitalizację przedwojennych budynków Kolonii Robotniczej i ich otoczenia.

Marek Materek, prezydent Starachowic, w poniedziałek, na spotkaniu w auli Agencji Rozwoju Regionalnego w Starachowicach, po raz kolejny przedstawił mieszkańcom Kolonii Robotniczej plany na najbliższe lata. Przewidują one gruntowną modernizację budynków i zmianę ich otoczenia. Planuje doprowadzić sieć cieplną na Kolonię Robotniczą, do socjalnych domów, po ich modernizacji. Ma to kosztować miliony zł. Pieniądze, w większości pochodziłyby z dotacji Unii Europejskiej.

Na sali byli najsolidniejsi mieszkańcy Kolonii Robotniczej. W trosce o swoje mieszkania i tak zwane części wspólne budynków, najczęściej dewastowane, proponowali prezydentowi miasta, by zabrał z tych budynków najgorszych lokatorów. Prezydent oświadczył, że ma to w planach swoich działań, o czym piszemy wyżej.

Prosili, by na razie „karać’ tych wandali nie naprawianiem im zdewastowanych przez nich drzwi i okien. Według ich wiedzy, Referat Lokalowy Urzędu Miejskiego nie słucha ich próśb i naprawia dewastacje.
Teresa Tyczyńska, z Referatu Lokalowego, jako powód opóźnień w naprawach i remontach mieszkań i części wspólnych budynków podała brak pieniędzy. Tym bardziej, że wielu lokatorów nie płaci czynszu. Zgadza się, że przez niepłacących tracą solidni lokatorzy.

Zaległości można odpracować

Prezydent Marek Materek podkreślił, że nie będzie umarzania zaległości czynszowych, a są one bardzo duże. Te zaległości można odpracować. Dłużnicy nie otrzymają pieniędzy. Te pieniądze będą im naliczane na poczet długu. Pracę będą organizowały jednostki samorządowe miasta i firmy odpowiedzialne za sprzątanie miasta.

Zabierający głos mieszkańcy zaznaczali, że w dotychczasowej praktyce odpracowywania zaległości czynszowych, słabym punktem był wywóz śmieci zebranych przez pracujących dłużników. Część z nich czekała nawet trzy miesiące na wywiezienie. Mówił o tym najbardziej aktywny na spotkaniu Michał Szyposzyński, bardzo zaangażowany w sprawy Kolonii Robotniczej.
Następne spotkanie, w tym samym miejscu, z mieszkańcami domów socjalnych przy ulicach: Robotnicza, Widok, Fabryczna, Mickiewicza prezydent zaplanował 5 stycznia 2016 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie