Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla dzieci spoza Sandomierza drzwi szkół zamknięte

/GOP/
sxc.hu
Sandomierz nie przyjmuje do swoich szkół dzieci spoza miasta. Powód: wysokie koszty utrzymania placówek.

O sprawie poinformowała nas mieszkanka Radoszek w gminie Wilczyce, która podobnie jak kilkoro innych rodziców z tej wioski, postanowiła posłać swoje dziecko do Gimnazjum numer 1 imienia Jana Długosza w Sandomierzu. Jak relacjonuje, odpowiednio wcześnie, przed końcem kwietnia, złożyła podanie o przyjęcie.

Przez długi czas nie było żadnych niepokojących sygnałów. Kupiliśmy już nawet podręczniki, które obowiązują w sandomierskim gimnazjum. Tymczasem kilka dni temu zostałam poinformowana przez dyrekcję, że dziecko nie zostanie przyjęte - mówi rozżalona kobieta.

W podobnej sytuacji jest około 10 uczniów z Radoszek oraz podobnej wielkości grupa z Kleczanowa w gminie Obrazów (przypomnijmy, przy tamtejszej podstawówce miało po-wstać gimnazjum, jednak władze gminy nie wyraziły na to zgody).
Dyrekcja szkoły powołuje się na decyzję burmistrza San-domierza Jerzego Borowskiego, który nie wyraził zgody na przyjmowanie dzieci niezameldowanych w mieście do gimnazjum.

Nie rozumiem decyzji burmistrza. Powinniśmy mieć przecież możliwość wyboru szkoły dla naszych dzieci. Zakaz władz Sandomierza jest jeszcze bardziej niezrozumiały w kontekście niżu demograficznego, gdy uczniów w szkołach ubywa. Miastu i szkołom winno zależeć na dobrym naborze - podkreśla mieszkanka Radoszek.
Liczba uczniów faktycznie maleje, zmniejsza się także liczba klas. W ślad za tym poszły zwolnienia wśród nauczycieli.

- Gdyby chodziło o kilka osób, które można byłoby dołączyć do utworzonych klas, być może decyzja moja byłaby inna. Jednak chcąc przyjąć uczniów spoza Sandomierza, musielibyśmy utworzyć dodatkową klasę, a na to ze względów finansowych nie możemy sobie pozwolić - tłumaczy Jerzy Borowski.
Burmistrz podkreśla, że samorząd dokłada ogromne kwoty do utrzymania szkół. Z roku na rok koszty są coraz większe. Nie zamykamy szkół, ale musimy liczyć się z kosztami - dodaje Jerzy Borowski.

Burmistrz nie kryje, że otrzymywał sygnały od przedstawi-cieli szkół z sąsiednich gmin w sprawie rekrutacji do gimnazjów. Mówili mi, że też chcą pracować - opowiada Jerzy Borowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie