Groźnie brzmiało zgłoszenie, jakie w czwartkowy ranek odebrali staszowscy policjanci. 70-letni mieszkaniec gminy Szydłów twierdził, że został w swym domu napadnięty i okradziony.
– Mężczyzna opowiadał, że w środowy wieczór przed jego dom podjechał nieznany mu samochód, z którego wysiadło dwóch mężczyzn i kobieta. Mówili, że chcą obejrzeć jego obrazy. Gdy właściciel wpuścił ich domu jeden z mężczyzn miał chwycić 70-latka z gardło i grozić mu bronią. W tym czasie para przeszukała mieszkanie i ukradła 6 tysięcy złotych - relacjonował Joanna Szczepaniak ze staszowskiej policji.
Policjanci wezwanie potraktowali poważnie, na miejsce przybył zespół dochodzeniowo-śledczy, ustalano położenie monitoringu, w czynności zaangażowano wielu policjantów.
– W trakcie działań policjanci wraz 70-latkiem przejrzeli mieszkanie i znaleźli 5,5 tysiąca złotych. Wtedy to 70-latek przyznał, że historię o napadzie wymyślił, bo podczas nieobecności żony ukrył pieniądze tak dobrze, że nie wiedział, gdzie je schował. Policjantom tłumaczył, że bał się reakcji żony dlatego wymyślił historię z napadem - dodawała Joanna Szczepaniak.
W trakcie policyjnych działań wyszło także, że zgłaszający sprawę 70-latek był nietrzeźwy, miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Odpowie za zmuszenie policjantów do podjęcia niepotrzebnych czynności, grozić mu może grzywna w wysokości 1500 złotych lub nawet ograniczenie wolności.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?