- Nie wolno się w życiu poddawać - zauważyła Edyta Górniak. Małgosia Nakonieczna wyznaje tę zasadę i choć bez żadnego sukcesu wystartowała w drugiej edycji "The Voice of Poland", postanowiła spróbować swojego szczęścia także w trzeciej. Tym razem skutecznie. Wykonała piosenkę Dido "No freedom". Najpierw odwrócił się fotel Marka Piekarczyka z napisem "Chcę Ciebie", a następnie Tomsona i Barona. Muzycy zespołu Afromental od razu przypomnieli sobie Gosię z poprzedniej edycji.
- Cieszę się, że los się obrócił - powiedzieli.
- A ja się cieszę, że wy i pan Marek się obróciliście - żartowała kielczanka.
- Śpiewałaś bardzo uczuciowo, bardzo subtelnie. Zaśpiewasz jakąś polską piosenkę - zaproponował Marek Piekarczyk. - Jak zaśpiewasz, to ja zaśpiewam z tobą.
Gosia była zaskoczona tą propozycją. Sama miała sobie wybrać piosenkę, ale Maria Sadowska poradziła, by wykonała "Skłamałam" Edyty Bartosiewicz. Co też zrobiła. Po drugiej piosence już musiała wskazać, w której z drużyn chce być.
- Masz bardzo trudną decyzję do podjęcia, ale pamiętaj, że Marek ma zawsze rację - radziła Maria Sadowska.
- Posłuchaj serca - radził Marek Piekarczyk.
Małgosia wskazała na Tomsona i Barona.
- Chłopaki to wybór bliski mojemu serce - wyjaśniła. - Cieszę się, że wybrałam chłopaków. Pana Marka przepraszam. Czułabym się bardzo chuda wśród tych potężnych głosów w jego drużynie. Ja rockowa niestety nie jestem. Mam nadzieję, że pokażę moje muzyczne oblicze.
Teraz przed Małgosią kolejny krok, czyli "Ring", w czasie którego stanie oko w oko z osobą ze swojej drużyny, by powalczyć o miejsce w półfinale.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?