Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do której przychodni nocą?

Redakcja
Maciej Ślefarski, prezes Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Centrum: - Z reguły właściwa poradnia dyżurująca znajduje się najbliżej miejsca zamieszkania pacjenta.
Maciej Ślefarski, prezes Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Centrum: - Z reguły właściwa poradnia dyżurująca znajduje się najbliżej miejsca zamieszkania pacjenta. archiwum
Informacje na stronie internetowej Narodowego Funduszu Zdrowia o tym, gdzie kielczanie mają szukać pomocy po godzinie 18 są nieprawdziwe.

Tylko jedna poradnia

Tylko jedna poradnia

Chory może korzystać z nocnej pomocy medycznej wyłącznie w jednej, przypisanej mu poradni dyżurującej (czynnej w dzień powszedni po godzinie 18 oraz przez 24 godziny w dni wolne od pracy) i zależy to od tego, gdzie zapisany jest do lekarza pierwszego kontaktu. Jeżeli chce zmienić przychodnię nocną, musi też zmienić przychodnię rejonową. Informacja o właściwych poradniach powinna być zamieszczona w widocznym miejscu w każdej przychodni rejonowej.

Pracownicy placówki dowiedzieli się o tym od dziennikarza "Echa Dnia". - To faktycznie jakaś kosmiczna pomyłka - przyznał rzecznik oddziału. Prezentujemy prawdziwy grafik dyżurów.

W Kielcach istnieją cztery nocne przychodnie dyżurujące. Do której z nich należy się zgłosić w razie choroby, zależy od tego, do jakiej poradni jesteśmy zapisani. Gdzie indziej na przykład pójdzie chory, który codzienne leczy się w przychodni na ulicy Wojska Polskiego, a gdzie indziej, gdy należy do przychodni Na Stoku. Dokładną wiedzą na ten temat dysponuje Narodowy Fundusz Zdrowia. Tyle że jak sami sprawdziliśmy, informacje zawarte na stronie dla pacjentów (www.nfz-kielce.pl) jeszcze do środy były nie tylko nieaktualne, ale całkowicie nieprawdziwe!

- To jakieś nieporozumienie, byłem zaskoczony, kiedy dowiedziałem się, że dyżur nocny ma moja przychodnia przy ulicy Sobieskiego - mówi Maciej Ślefarski, prezes Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Centrum. - Owszem, Centrum pełni dyżury dla kilkunastu dziennych przychodni, ale poradnia znajduje się na ulicy Wojska Polskiego i tak było od zawsze.

Zdziwieni musieli być także podopieczni poradni Medycyna Pracy & Medycyna Rodzinna, Transmedu, Świętokrzyskiego Ośrodka Zdrowia i Medycyny Pracy - Patron, Unimedu, którzy ze strony internetowej mogli się dowiedzieć, że nocą mają jechać na ulicę... Mokrą. Tymczasem powinni na Kopernika.

O tym galimatiasie pracownicy Oddziału Świętokrzyskiego Narodowego Funduszu Zdrowia dowiedzieli się od dziennikarza "Echa Dnia".

- To faktycznie jakaś kosmiczna pomyłka - przyznał w środę rzecznik prasowy oddziału Mariusz Pasek. - Zaraz będziemy sprawdzać.

Sprawa się wyjaśniła. System ogólnopolski źle wczytywał dane kieleckie. Informatycy przystąpili do pracy. Po kilku godzinach błąd naprawiono. Czy już na stałe? I czy za kilka dni się okaże, że inne dane mogą także być dalekie od prawdy? Tego nie wiadomo.

KIEDYŚ BYŁO LEPIEJ

Kiedyś sprawa była prosta: bez względu na to, do której przychodni rejonowej chory był zapisany, nocą do lekarza udawał się na ulicę Pocieszka (wyjątkiem były jedynie służby mundurowe). Teraz mamy cztery takie poradnie dyżurujące i... duży problem.
- Mieszkam na osiedlu Bocianek, należę do przychodni Medica Na Stoku - opowiada nasza czytelniczka. - Dawniej, kiedy musiałam korzystać z nocnej pomocy medycznej, jechałam, a nawet szłam piechotą na ulicę Pocieszka. Kilka dni temu znów poczułam się źle po godzinie 18. Wzięłam nawet taksówkę i podjechałam na Pocieszka - opowiada.

Kobieta jednak nie została przyjęta. Po sprawdzeniu jej danych okazało się, że musi jechać na ulicę Wojska Polskiego, bo tam jest dyżurująca poradnia dla podopiecznych przychodni Medica, do której należy.

- To jakiś absurd - denerwuje się czytelniczka. - Jaki jest sens jechać na drugi koniec miasta, gdy pod nosem jest przychodnia?

PACJENCI ZADECYDOWALI

Dlaczego pacjenci przychodni Medica, która mieści się na północy Kielc, muszą po godzinie 18 jechać do ośrodka zdrowia w drugim końcu miasta?

- Tak wybrali pacjenci - tłumaczy Piotr Strączyński, kierownik Medicy. - Na samym początku istnienia przychodni mieliśmy umowę z poradnią na ulicy Pocieszka. Ale chorzy skarżyli się, że tam zawsze jest tłok, że długo się czeka, że trudno jest się dostać do lekarza. Dlatego na ich prośbę przenieśliśmy dyżur na ulicę Wojska Polskiego i od tej pory żadnych skarg nie było. Ta jest pierwsza - informuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie