Do nowoczesnego stadionu trzeba trojga. Wiceminister sportu i turystyki Ireneusz Raś z wizytą we Włoszczowie. Zobaczcie zdjęcia i wideo

Kilka tygodni temu, podczas wizyty Grzegorza Dziubka w Warszawie, wiceszef resortu sportu nie wykluczył dodatkowej pomocy finansowej, która mogłaby popłynąć na remont włoszczowskiego stadionu.

Celem czwartkowego wydarzenia było omówienie planów i perspektyw rozwoju infrastruktury sportowej we Włoszczowie. Wiceminister sportu dokładnie przyjrzał się stadionowi imienia Mariana Górskiego oraz zapleczu sportowemu Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Wiele razy przejeżdżałem przez Włoszczowę, a dziś zatrzymałem się na dłużej - przyznał Ireneusz Raś.

Trzy boiska do piłki nożnej, w tym jedno z podgrzewaną murawą, dwa kryte korty tenisowe, do tego bieżnia lekkoatletyczna - to na razie imponujące założenia kompleksu sportowego, który może powstać we Włoszczowie. Na terenie kompleksu miałby powstać także hotel - tak by czołowe polskie drużyny mogły odbywać tu zgrupowania. Włoszczowa chce przyciągnąć kluby z województw mazowieckiego, śląskiego i łódzkiego. Gmina ma już gotową koncepcję. Ma także plan na to, skąd zdobyć pieniądze na jego budowę. Szacowany koszt budowy kompleksu to nawet 80 milionów złotych. - Wszystko jednak będzie zależało od projektu, kosztorysu i podziału inwestycji na etapy - tłumaczył w czwartek burmistrz Grzegorz Dziubek. Według niego, stadion można zmodernizować za 40 milionów złotych.

Dokładnie miesiąc temu odbyła się prezentacja koncepcji modernizacji miejskiego stadionu, który został oddany do użytku w 1967 roku. Dyrektor Jolanta Tyjas wymieniła dotychczasowe metamorfozy we włoszczowskim Ośrodku Sportu i Rekreacji (w tym na zbiorniku Klekot). - Teraz przyszedł czas na stadion - stwierdziła.

Skąd pieniądze na tak poważną inwestycję. - Część środków będzie zdecentralizowana tak, jak to było do 2015 roku. Czekamy na wybory samorządowe i zaraz potem z nowymi zarządami województw będziemy rozmawiać na temat szczegółów „rozpakowania” centralnych pieniędzy tutaj lokalnie - zapowiedział wiceminister Raś.

Ministerstwo Sportu i Turystyki chce "szerokiego procesu budowy i modernizacji obiektów do treningu piłkarskiego dla dzieci i młodzieży". Mają to być "boiska, hale i inne obiekty w całej Polsce pomagają upowszechniać sport, aby trening w profesjonalnych warunkach był dostępny dla każdego. Odpowiednia rozbudowa całego systemu pozwoli również na rozwój sportowych talentów i ich dalsze szkolenie. Działania podjęte dzisiaj są pierwszym krokiem do sukcesów sportowców w przyszłości" - taka informacja wyszła z resortu już w marcu.

Wideo dzięki uprzejmości TV Włoszczowa

Włoszczowski samorząd chce pozyskać na inwestycje wszelkie możliwe środki zewnętrzne. - Do tego tanga trzeba trojga. Mam nadzieję, że przy naszej wspólnej współpracy z samorządem, z panią radną i ministerstwem uda się zrealizować tę inwestycję - przypieczętował swoje deklaracje wiceminister Raś, choć zaznaczył, że modernizacja włoszczowskiego stadionu z pewnością zajmie przyszłą kadencję. - Pierwsze zmiany mogą być widoczne już w przyszłym roku - nie wykluczył.

Jak poinformował, Ministerstwo Sportu i Turystyki planuje w tym roku wydać na realizację zadań związanych z budową, modernizacją i remontami infrastruktury sportowej ponad 2 miliardy złotych w bieżącym roku. Wspomniana kwota pochodzić będzie z dwóch źródeł - 887 milionów z pieniędzy Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej oraz 1,2 miliarda złotych z budżetu państwa. Pieniądze z budżetu przeznaczone zostaną na realizację zadania "Program Olimpia - Program budowy przyszkolnych hal sportowych na 100-lecie pierwszych występów reprezentacji Polski na Igrzyska Olimpijskie". Natomiast pieniądze z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej - zarówno na programy już realizowane, jak i na nowe.

- Grałem jeszcze na betonowej nawierzchni tego stadionu, chętnie zagram na nowoczesnej murawie - optymistycznie patrzy na realizację samorządowych planów radny Marek Gołda, były piłkarz Hetmana, a obecnie trener.