Uchodźcy z Ukrainy dotarli do Modliszewic
- Sytuacja za naszą wschodnią granicą zmienia się bardzo szybko i jeszcze tydzień temu nie mieliśmy świadomości, jak dramatycznie będzie wyglądać sytuacja Ukrainy, ale w tym kontekście również Polski i Europy. Na naszych oczach dzieje się historia i to z jej strasznym obliczem. To nie jest tak, że to co dzieje się w innym kraju, może być dla nas obojętny los mieszkańców Ukrainy w tym także tych, którzy przed tą wojną będą uciekać. W gminie Końskie już pojawili się pierwsi uchodźcy, pierwsze ofiary wojny - mówił podczas poniedziałkowej sesji Rady Miasta i Gminy burmistrz Końskich. - Wczoraj [w niedzielę - red.] w ochotniczej straży pożarnej w Modliszewicach zakwaterowana została grupa 12 osób. Są to cztery matki z dziećmi, najmłodsze z nich maja 1,5 roku - opowiadał i podkreślał, że jest pełen uznania dla samoorganizacji społecznej, bo w błyskawicznym tempie udało się uruchomić budynek, w którym przebywają uciekinierzy z ogarniętej wojną Ukrainy.
Żegnali się ze łzami w oczach
- Wczoraj do późnego wieczora rozmawialiśmy z nimi o bardzo trudnej sytuacji, w jakiej się znaleźli, i perspektywach na najbliższą przyszłość. Proponowaliśmy pobyt u nas i wszelką możliwą pomoc. Rodzina zdecydowała się jednak na emigrację do Włoch, gdzie już przybywa ich rodzina. Przez dwa dni już podjęliśmy wiele przedsięwzięć dla nich, nasze dzieci bawiły się z ich dziećmi, byliśmy w stanie się dogadać. We Włoszech na pewno pod tym względem będzie im trudniej. We wtorek wieczorem dotarła do nas z Warszawy także pomoc rzeczowa dla naszych uchodźców. Nasi goście zza wschodniej granicy byli wszystkim bardzo wdzięczni za okazaną pomoc i serce. Żegnali się ze łzami w oczach – mówi Ewa Nowak, sołtys Modliszewic.
Piętnastoosobowa rodzina Ukraińców ze Lwowa jest już w drodze. - Przed nimi długa podróż, ale nie wiadomo również, czy cel tej drogi jest możliwy dla nich do osiągnięcia, ponieważ granica Polski jest w tej chwili otwarta dla uchodźców z Ukrainy i pozwala im na swobodne poruszanie się po kraju. W innych krajach mogą oni nie zostać przepuszczeni przez granicę, lecz umieszczeni w obozach dla uchodźców. Nasza rodzina ma nas informować z drogi o przebiegu podróży – mówi Ewa Nowak.
Wiadomo już, że w powiecie koneckim przebywają również inne grupy uchodźców. To na przykład rodzina, która jest w drodze do Radoszyc.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?