Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do trzech razy sztuka! Udana trzecia edycja Festiwalu Filmów Niezależnych w Kinie Moskwa!

Marta Baran
Marta Baran
W środę, 27 września w kinie Moskwa przy ulicy Staszica miała miejsce trzecia odsłona Festiwalu Filmów Niezależnych. I tak jak do przysłowiowych ,,trzech razy sztuka" tak i ta edycja okazała się najlepsza pod względem artystycznym w stosunku do tego, co kielczanie mieli okazje ujrzeć na ekranie kina w poprzednich latach. Organizatorami wydarzenia, już tradycyjnie, było Kina Moskwa oraz Stowarzyszenie Kultury Filmowej "KinoMówi". W tym roku swoje filmy zaprezentowali trzej uczestnicy, czyli Paweł Pauksztełło, Kamil Brandenburg oraz Kinga Dulińska.

- Jest to przede wszystkim festiwal młodych twórców, w większości są to osoby, które stawiają dopiero pierwsze kroki w świecie filmu. Jako współorganizatorzy wydarzenia, bardzo cieszymy się, że możemy wspierać młode osoby w dążeniu do sukcesu, a ten, jak sądzę, jest im pisany. Z edycji na edycję da się zauważyć, że każdy z nich reżyseruje coraz lepiej. Filmy są coraz bardziej dojrzałe i dopracowane od strony technicznej, a to niezwykle ważne, biorąc pod uwagę, że nasi młodzi artyści to samouki, dla których reżyserowanie to pasja- mówiła Aleksandra Wójcik.

Nie tylko cytowana miłośniczka kina i pracowniczka kina Moskwa twierdzi podobnie, bo jej zdanie w tej kwestii podzielają również osoby, które w trakcie trwania Festiwalu zasiliły loże ekspertów i oceniały prezentowane filmy. W ich gronie znaleźli się: zawodowy reżyser Mateusz Śliwa, jak również aktorzy w osobach: Andrzeja Kuby Sielskiego oraz Eweliny Gronowskiej.

- Po raz pierwszy zasiadam w loży ekspertów w tej edycji festiwalu. Moim zdaniem, impreza jest bardzo fajnym przedsięwzięciem, bo wszyscy młodzi, którzy zdecydowali się wziąć w niej udział mogą wykazać się swoimi zdolnościami i zaprezentować swój talent szerszej publiczności. Taka konfrontacja, a czasami nawet i krytyka dobrze wpłynie na ich warsztat- tłumaczył Mateusz Śliwa.

Nie ulega jednak wątpliwości, że każdy z reżyserów, którego film goście Moskwy mieli okazje zobaczyć na ekranie zasługuje na pochwale, bo tworzenie w nurcie kina niezależnego nie jest łatwym zadaniem dla artysty. Co ciekawe, brak dużych nakładów finansowych, szerokiej obsady, wyszukanego i profesjonalnego sprzętu, a niejednokrotnie nawet i... doświadczenia przemawia w tym przypadku na korzyść twórców, co z reszta dało się zaobserwować siedząc w zaciemnionej sali kinowej przy ulicy Staszica. A było co oglądać!

Jako, ze była to już kolejna edycja imprezy zyskała ona stałe grono odbiorców, którzy na wieść o pokazie z entuzjazmem udają się do kina, spodziewając się mnóstwa wrażeń. Sadząc po reakcjach i przede wszystkim owacjach... kielecka publiczność nie mogła narzekać na brak emocji. Prezentowane filmy wzruszały, momentami wywoływały fale śmiechu, a innym razem znów dziwiły. Reżyserowie bowiem podczas kreowania swoich filmów wykazali się nie tylko dużą wrażliwością, ale też swoistym kunsztem, bo wielu z nich odwołało się do rożnych rozwiązań kompozycyjnych. Środków artystycznego przekazu było sporo.

- Tworzę animacje, a podczas kreowania filmu większości posługuje się specjalnymi programami komputerowymi i montuje różne klatki. Co prawda, te filmy mogą wydawać się wielu osobom trochę fantastyczne, ale inspiracje czerpię przede wszystkim z . życia Nie wnikając zanadto w szczegóły, zdradzę tylko, że w filmach próbuje pokazać te wartości, w które wierzę- tłumaczył Paweł Pauksztełło, który zaprezentował kielczanom swój film pt. ,,Amen".

Autorów, którzy właśnie w taki, dosyć osobisty sposób potraktowali swoje dzieło było więcej bo również Kinga Dulińska z nieukrywanym wzruszeniem zdradzała, że:

- Z czasem filmowanie przestało być tylko moim hobby. Ten film wiele dla mnie znaczy. Nazwałam go ,,Małe cuda", a tytuł dużo mówi o treści. W moim dziele pokazuje, że w życiu każdemu z nas codziennie przytrafia się wiele takich ,,małych cudów" i jeśli tylko potrafimy je zauważyć... to potrafimy być też szczęśliwi.

Porównując ta edycje z poprzednimi odsłonami festiwalu należy przyznać, ze kieleccy reżyserowie coraz lepiej radzą sobie z kamerą, bo jak mówiła Aleksandra Wójcik z roku na rok w naszym mieście rośnie nie tylko zainteresowanie festiwalem, ale też ógólny poziom artystyczny tego przedsięwzięcia.

- Chyba największy postęp zauważyłam w przypadku trzeciego uczestnika naszego tegorocznego festiwalu czyli Kamila Brandenburga. W tym roku pokazał nam film pt. Interwał Światła i naprawdę to duży krok do przodu jeśli chodzi o jego twórczość.

Co będzie za rok? Miłośnicy kina już czekają z niecierpliwością na kolejną edycje Festiwalu Kina Niezależnego w Kinie Moskwa!

ZOBACZ też: Telemagazyn - Uczestnicy TTBZ o gwiazdach, w które boją się wcielić

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie