Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dobre wieści! 2-letni Bruno Słowiński z Końskich mógł wrócić na kilka dni do domu. Wkrótce będą też ważne badania

Paula Goszczyńska
Paula Goszczyńska
Chłopczyk wraz z rodzicami mógł wrócić na kilka dni w rodzinne strony.
Chłopczyk wraz z rodzicami mógł wrócić na kilka dni w rodzinne strony. Archiwum prywatne
Maleńki Bruno Słowiński z Końskich w końcu mógł z rodzicami wrócić choć na kilka dni do domu. Chłopczyk cierpi na nowotwór i przechodzi ciężkie leczenie w Barcelonie. Na szczęście przynosi ono efekty.

Maleńki Bruno Słowiński z Końskich mógł spędzić majówkę w domu

Przed majówką Bruno przeszedł ostatnią sesję radioterapii. - 23 dni. Codziennie rano w klinice usypianie. Ciężki czas mimo, że Bruno zniósł naświetlania bez większych skutków ubocznych. Bruno był usypiany bardzo wiele razy, ale za każdym razem był z nim Tata, bo ja nie unosiłam tego psychicznie. Zakładanie maseczki z gazem własnemu dziecku, które się wyrywa i krzyczy „mama nie” jest traumatycznym doświadczeniem i kończyło się u mnie panicznym płaczem. Mój syn w drugim dniu naświetlań wchodząc na sale wybrał mnie do usypiania. l tak zostało do ostatniego dnia. Tydzień płakałam, kolejne dni było mi z tym smutno, ale wiem, ze nie mamy innej drogi do zdrowienia. Przed nami kolejny cykl chemio-immuno. Miał wystartować 2 maja, ale lekarze chcą dać parę dni na regenerację i zaczynamy 8 maja. W drugiej połowie mamy badania obrazowe i wierzymy mocno, że będą najlepsze wiadomości. Teraz mamy tydzień na odpoczynek – pisała mama Bruna.

Była też bardzo dobra wiadomość, ponieważ chłopczyk wraz z rodzicami mógł wrócić na kilka dni w rodzinne strony. - Doktor prowadząca poinformowała nas o tym, że cykl zaczniemy 8 maja. Powiedziała również, że daje nam „zielone światło”, aby lecieć na parę dni do domu. I jesteśmy szczęśliwi, a jednoczenie pełni obaw i lęku, ale one towarzyszyć nam będą już zawsze. Dziękujemy, że jesteście – napisali rodzice 2-latka.

Bruno choruje na neuroblastomę. Złośliwy nowotwór, mocno zaawansowany, który atakuje tylko malutkie dzieci. Bardzo niebezpieczny. Bruno ma 4 stopień w 4-stopniowej skali, ten najgorszy... Z dodatkowym obciążeniem genetycznym N-Myc dodatni.

W szpitalu w Barcelonie leczy się najcięższe przypadki tej choroby. Niestety Bruno jest jednym z nich. Jest w połowie leczenia, przeszedł ciężką chemię - niestety nie obyło się bez infekcji, wymiotów, osłabienia. Bruno jest też już po operacji. Udało się wyciąć około 80 procent guza.

Po zakończeniu leczenia w Barcelonie kolejnym etapem walki o życie jest podanie specjalnej szczepionki przeciwko wznowie w USA. Dzięki jej podaniu organizm Bruna będzie produkować przeciwciała - jeśli w organizmie pojawią się komórki nowotworowe, zostaną automatyczne zniszczone. Jest to etap konieczny do wyzdrowienia, bo neuroblastoma to nowotwór, który powraca niestety bardzo często. Przed rodziną walka o to, by chłopczyk dostał szansę na ratunek w USA.

Pomóżmy:
PILNE: Bruno walczy o życie❗️Połowa leczenia za nami... Z onkologii raz jeszcze wołamy o ratunek!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie