Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Doktor Andrzej Kozłowski, kierownik Oddziału Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej, został Lekarzem Roku w powiecie starachowickim

M.K.
Doktor Andrzej Kozłowski podczas obchodu na oddziale Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej. Na zdjęciu z pacjentami Adamem Kaletą i Franciszkiem Kaczmarczykiem..
Doktor Andrzej Kozłowski podczas obchodu na oddziale Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej. Na zdjęciu z pacjentami Adamem Kaletą i Franciszkiem Kaczmarczykiem.. Monika Nosowicz-Kaczorowska
Doktor Andrzej Kozłowski, specjalista w zakresie ortopedii i traumatologii narządów ruchu, pracuje w starachowickim szpitalu od trzech lat. Jest absolwentem Akademii Medycznej w Lublinie. Żonaty, żona jest pediatrą, córka Joanna studiuje ekonomię w Cambridge.

Doktor Kozłowski pochodzi ze Skarżyska, gdzie pracował w szpitalu. W 2009 roku podczas szkolenia w Belgii poznał metodę małoinwazyjnego cięcia chirurgicznego stosowanego podczas wszczepienia endoprotezy biodrowej. Cięcie początkowo wykonywał w szpitalu w Skarżysku. Po kolejnym szkoleniu, w 2013 roku doktor Kozłowski wprowadził modyfikację metody małoinwazyjnej - tak zwane cięcie pachwinowe.

Małe, dyskretne nacięcie

Stawy biodrowe zoperowane przez doktora Kozłowskiego metodą cięcia małoinwazyjnego można już liczyć w setkach.

- Cięcie małoinwazyjne pachwinowe polecane jest raczej szczupłym pacjentom. U osób otyłych ta metoda nie do końca się sprawdza, gojenie trwa dłużej. W przypadku cięcia klasycznego rana ma około 15 centymetrów długości, w małoinwazyjnym - około ośmiu. Zwykle cięcie małoinwazyjne wykonuje się podłużnie, wzdłuż osi kończyny. Cięcie, które zacząłem stosować, wykonuje się w pachwinie. Po zagojeniu jest ono mało widoczne i chowa się pod bielizną, co ma duże znaczenie zwłaszcza dla pań. Dlatego nazywane jest cięciem bikini -mówi doktor Kozłowski.

Doktor podkreśla, że ogromne znaczenie on oraz lekarze z którymi pracuje na oddziale przywiązują do szczegółowej diagnostyki pacjenta. Pozwala to wybrać optymalny sposób leczenia.

- Stawiamy na racjonalizowanie opieki nad pacjentem. Chodzi o ustalenie jak najlepszego sposobu leczenia. Na przykład przy protezoplastyce kolana zakładamy protezy jednoprzedziałowe, czyli wymieniamy tę część, która jest chora. Uzyskujemy ten sam albo lepszy efekt terapeutyczny, a leczenie przebiega szybciej. To nie jest praktyka stosowana powszechnie, ponieważ wszczepienie protezy jednoprzedziałowej wymaga więcej wysiłku podczas diagnostyki, a sam zabieg jest znacznie gorzej refundowany z NFZ. Z dużą dozą zdrowego rozsądku staramy się też podchodzić do operacji wszczepiania endoprotez Endoprotezy cementowe nie cieszą się popularnością wśród pacjentów, a tymczasem badania wskazują, że dla osób starszych są bardziej optymalnym rozwiązaniem. Dają mniej powikłań, mniejsze jest niebezpieczeństwo obluzowania się protezy w kości - wyjaśnia doktor Kozłowski.

Operacji coraz więcej

Doktor Kozłowski podkreśla, że z roku na rok na oddziale przyjmowanych jest coraz więcej pacjentów.

- Wiele osób cierpi z powodu chorób zwyrodnieniowych spowodowanych najczęściej nieaktywnym, siedzącym trybem życia. Wykonujemy znacznie więcej operacji niż wynika z kontraktu z NFZ. Ludzie mają coraz większe oczekiwania, nie godzą się na ból i ograniczenia ruchowe. Od lekarzy oczekują, że tę sprawność im przywrócą - mówi doktor Kozłowski.

W ciągu miesiąca w Oddziale Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej z Pododdziałem Endoplastyki wykonuje się blisko 200 operacji. Sporo jest artroskopii, operacji pourazowych oraz wymian endoprotez. Od zeszłego roku w oddziale we współpracy z doktorem Robertem Sarną, neurochirurgiem, operowani są też pacjenci cierpiący na zwyrodnienia kręgosłupa. Na oddział trafiają nie tylko starsze osoby. Sporo jest osób w średnim wieku, które mają problemy ze stawami. Po sezonie zimowym przybywa narciarzy, którzy na stok wyjechali bez wcześniejszego przygotowania do sezonu.

- Leczenie polega nie tylko na przeprowadzeniu zabiegu ale przede wszystkim na jak najszybszym usprawnieniu pacjenta. Bardzo ważne jest szybkie wdrożenie rehabilitacji. W oddziale pracuje troje rehabilitantów na razie na jedną zmianę, ale pracujemy nad wprowadzeniem rehabilitacji także w godzinach popołudniowych. Na pewno będzie to wymagało przeorganizowania pracy oddziału - mówi doktor Kozłowski.

Po operacjach pacjenci przebywają w oddziale tak długo, aż odzyskają sprawność - potrafią samodzielnie chodzić, ubrać się, zejść i wejść po schodach. Osoby młode, które szybciej dochodzą do sprawności zwykle opuszczają oddział po trzech dniach od zabiegu. Osoby starsze czasem muszą zostać kilka dni dłużej na leczeniu.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STARACHOWICKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie