Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Doktor Grzegorz Świercz: Widzę zmiany. Seks przestaje być tematem tabu

Paula Goszczyńska
Zaburzenia seksualne, a także tematyka ogólnie związana ze współżyciem powoli przestaje być tematem tabu. Młodsze pokolenie coraz chętnie rozmawia o swoich problemach i wątpliwościach. O tym, ile jest jeszcze do zrobienia w tym temacie rozmawiamy z doktorem nauk medycznych Grzegorzem Świerczem, specjalistą położnictwa i ginekologii, endokrynologii ginekologicznej i rozrodczości, zastępcą kierownika Kliniki Położnictwa i Ginekologii Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.

Panie doktorze czy młodsze pokolenie ma coraz mniej problemów z rozmawianiem o seksie, czy nadal jest to temat tabu?

Mimo, że wciąż jest dużo do zrobienia na polu edukacji seksualnej, to rzeczywiście przestaje być to temat, o którym się nie mówi. Jako lekarz z długoletnią praktyką obserwuję zmianę nastawienia. Coraz częściej zdarza się, że to mamy przychodzą z nastoletnimi córkami w celu uzyskania porad związanych również ze współżyciem seksualnym. To oznacza akceptację sytuacji, od której nie ma ucieczki, bo przecież niemal każdy z nas rozpoczyna na pewnym etapie swojego życia współżycie. A dzisiejsza - wcześniejsza inicjacja seksualna wśród młodzieży jest faktem. Nie odwrócimy tego zjawiska, więc trzeba zrobić wszystko, by odbywało się w sposób bezpieczny, mam tu na myśli zabezpieczenie przed niechcianą ciążą oraz chorobami przenoszonymi drogą płciową.

Jedną z najpopularniejszych metod antykoncepcji są pigułki hormonalne.

Zdecydowanie. Myślę, że ta popularność wynika z tego, że hormony są po prostu najskuteczniejsze i bardzo wygodne w użyciu. Natomiast każdy lek ma swoje skutki uboczne i przepisując jakąkolwiek terapię, jako lekarze musimy o tym poinformować. Lek należy dobrać w taki sposób, by te skutki uboczne były jak najmniej istotne i dokuczliwe dla pacjenta w stosunku do działania pozytywnego. Kilkunastoprocentowy wzrost skłonności do infekcji intymnych przy stosowaniu antykoncepcji hormonalnej mimo wszystko nie zraża kobiet do tej metody.

A czy można zapobiegać tym infekcjom?

Są probiotyki przyjmowane dopochwowo. Infekcjom zapobiega odpowiednia flora bakteryjna. Gdy pałeczek kwasu mlekowego jest za mało, równowaga zostaje zaburzona. Dzieje się tak właśnie podczas stosowania antykoncepcji hormonalnej, przekwitania i ciąży.

Jakiś czas temu popularną metodą antykoncepcji były plastry. Teraz mniej się o nich słyszy.

Warto zaznaczyć, że w przypadku plastrów jest mniejsza możliwość błędu. Nakleić plaster można zapomnieć tylko trzy razy w miesiącu, a ryzyko pominięcia tabletki wynosi już 21 lub 28 razy. Ale faktycznie plastry wybierane są dość rzadko. W momencie, gdy były wprowadzane na rynek trwała intensywna akcja marketingowa, obecnie zauważam, że pacjentki niechętnie do nich podchodzą.

Jak jest w przypadku menopauzy? Czy kobieta nie potrzebuje wtedy zabezpieczenia przed niechcianą ciążą?

Menopauza to ostatnia miesiączka, natomiast zaburzenia premenopauzalne zaczynają się już na 8 lat wcześniej i wtedy kobieca płodność spada. Niemniej, nie możemy przewidzieć, kiedy nastąpi owulacja. Może to zabrzmieć paradoksalnie, ale mimo, że płodność spada to szansa na niechcianą ciążę może wzrosnąć. Więc dopóki kobieta miesiączkuje powinna się zabezpieczać. W mojej praktyce najstarsza pacjentka, która samoistnie zaszła w ciążę miała 49 lat. Warto jednak mieć na uwadze, że antykoncepcja hormonalna się tu nie sprawdzi.

ZOBACZ TAKŻE: Dlaczego niektóre kobiety nie chcą mieć dzieci?

(Źródło:Dzień Dobry TVN
Dostawca: x-news)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie