Dom 48-latka z powiatu koneckiego został podpalony, policjanci schwytali podejrzanego. Teraz mieszkaniec Piły dziękuję stróżom prawa

„Dziękuję bardzo policjantom, którzy zatrzymali podpalacza mojego domu. Jestem im bardzo wdzięczny (…), gdyby nie oni, spędziłbym noc na pilnowaniu posesji” – napisał w liście do koneckich stróżów prawa właściciel domu.

Dramatyczna historia rozegrała się 11 lutego w miejscowości Piła w powicie koneckim. Do policji wpłynęło zgłoszenie o tym, że ktoś oblał ścianę budynku domu łatwopalną cieczą i podpalił ją. W budynku wówczas przebywał 48-latek i 71-letnia kobieta.

- Szybkie działanie po ustaleniach okoliczności na miejscu zdarzenia oraz użycie psa tropiącego, już po chwili pozwoliły na zatrzymanie 27-latka odpowiedzialnego za ten czyn – przekazywał Krzysztof Bernat, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Końskich.

Mężczyzna w chwili zatrzymania miał blisko promil alkoholu. Jak wytrzeźwiał usłyszał zarzuty dotyczące sprowadzenia zdarzenia (w tym przypadku pożaru - przyp. red.), które zagrażało życiu i zdrowiu wielu osób. Decyzją sądu został aresztowany na dwa miesiące.