Waldemar Frańczak*: Trzy złote medale i jeden srebrny. Masz powody do zadowolenia?
Donata Kilijańska: - Występ oceniam za udany, jest kilka rzeczy pozytywnych na krótszych dystansach.
* Ale wyniki na 800 i 400 metrów kraulem były niewiele gorsze od tych sprzed roku?
- Na 800 metrów czas był gorszy o 2 sekundy, natomiast na 400 m niemal identyczny. Nie był to normalny sezon dla mnie. Prawie pół roku nie trenowałam we właściwym trybie, miałam kontuzję barku. Dopiero od września zaczęłam trenować solidnie.
* Nie broniłaś tytułu mistrzyni Polski na 1500 metrów?
- Za to miałam dwa dosyć mocne wyścigi- na 200 metrów zmiennym i 100 metrów kraulem. Pływałam dwa razy w eliminacjach i w dwóch finałach.
* Czy to oznacza, że przestawiasz się na krótsze dystanse i różne style?
- Na początku swojej kariery pływałam u trenera Mariusza Firmantego delfinem i grzbietem. Kiedy przeszłam do grupy trenera Macieja Hampela, zaczęłam pływać kraulem. Teraz wróciłam do stylu zmiennego, zaczęłam też pływać krótsze dystanse. Wynika to z faktu, że potrzebuję szybkości. Żeby te dłuższe dystanse poprawić- potrzebuję pływać na krótszych.
* Zwycięstwa na tych mistrzostwach sprawiały ci nieukrywaną radość. Czy to sprawia atmosfera ostrowieckiej pływalni?
- To jest moja pływalnia i zawsze będzie tu bardziej wyjątkowo niż na innych obiektach. Jednak o moim nastroju po wyścigu decydują czasy: są dobre- jest radość, są słabsze- jest smutek.
* Wyjątkowa radość była po "srebrze" na 200 metrów stylem zmiennym?
- To była nieoczekiwana radość. Nie spodziewałam się, że mogę popłynąć tak szybko. Poprawiłam rekord życiowy aż o 6 sekund. Jak na 200 metrów- to bardzo dużo.
* Ominęły cię w tym roku najważniejsze imprezy międzynarodowe.
- W tym roku tak, mam nadzieję, że w przyszłym nie.
* Ten rok był dla ciebie wyjątkowy- osobiście, bo skończyłaś 18 lat i sportowo, bo zmieniłaś trenera i Szkołę Mistrzostwa Sportowego.
- Bardzo się cieszę, że zmieniłam Szczecin na Wrocław. Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie, że zmieniłam dotychczasowego trenera na trenera Piotra Albińskiego. Bardzo dobrze mi się z nim współpracuje. Jak wspomniałam dopiero od września zaczęłam solidnie trenować. Liczę na dalsze sukcesy.
* Przed tobą jeszcze pół roku w SMS, a co później?
- Po maturze zostaję we Wrocławiu. Dopóki jest atmosfera dobra, dopóki nic się nie psuje, zamierzam tam trenować. Nie zamierzam wyjeżdżać za granicę, chce zostać we Wrocławiu, żeby udowodnić, że w Polsce też da się pływać na wysokim poziomie.
*Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?