Sprawiła miłą niespodziankę, zajmując trzecie miejsce w konkurencji odległość muchowa jednorącz. Trud, jaki włożyła podczas treningów do Mistrzostw Świata Juniorów, opłacił się i rezultat osiągnięty przez Donatę był jak najbardziej zasłużony.
Odległość muchowa jednorącz polega na rzucie linką muchową zakończoną sztuczną muszką na odległość. Zawodnik na wykonanie rzutów ma 5 minut, najdłuższy rzut decyduje o zajętym miejscu.
W finale nasza zawodniczka uzyskała 40,22 metra, taką samą odległość jak zawodniczka z Niemiec - Christin Pfeiffer, dlatego pod uwagę wzięto drugi najdłuższy rzut, który w przypadku Donaty był zaledwie 40 centymetrów krótszy od rzutu rywalki. Konkurencję tę wygrała reprezentująca Czechy Katerina Markova z wynikiem 49,16 metra.
- To był mój ostatni start w imprezie tej rangi w kategorii juniorów. Dlatego bardzo zależało mi na dobrym występie. Sama wymuszałam na sobie presję, żeby udanie wypaść. Pierwsze konkurencje, te, w których czuję się najlepiej, nie ułożyły się po mojej myśli. Do tego doszły złe warunki atmosferyczne. Byłam załamana. Na szczęście trzecia konkurencja, tak zwana odległość muchowa, okazała się najlepsza. Weszłam do finału, w nim też dobrze sobie radziłam i ostatecznie zajęłam trzecie miejsce. Cieszę się z medalu mistrzostw świata, bo to na pewno jest znaczący sukces - mówiła nam Donata Żelazowska, utytułowana zawodniczka z Brodów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?