- To bardzo miłe, że koledzy o mnie pamiętają i pomagają mi. Fajnie było zobaczyć ich w akcji na boisku, po prawie 30 latach. Miło było się spotkać, szkoda tylko, że w takich okolicznościach. Ale widać, że koledzy dobrze się prowadzą, dbają o formę. Przemek Cichoń z Korony, czy Tomek Lipski z Błękitnych mogli zaimponować formą - mówił 52-letni Paweł Kozak, były pomocnik między innymi Korony Kielce, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, Błękitnych Kielce oraz zespołu Olympia Stamford SC w Stanach Zjednoczonych. Na koncie ma 43 mecze i jedną bramkę na najwyższym szczeblu rozgrywek.
- Dzięki pomocy wielu osób i ogromnej walki o powrót do zdrowia, jest już dużo lepiej po dwóch latach od udaru. Do pełnej sprawności na sto procent nie wrócę, ale przewartościowałem swoje życie. Każdy dzień przynosi radość i poprawę stanu zdrowia. Fajnie, że wstaję i słońce świeci. Te rzeczy, które kiedyś były banalne, niezauważalne, teraz są ważne i cieszą. Korzystam z życia w inny sposób, cieszę się każdą chwilą. Mogę powiedzieć, że dostałem drugie życie, bo po udarze było bardzo ciężko. Były trudne chwile, ale wychodzę z tego obronną ręką - podkreślił Paweł Kozak, były kapitan Korony.
- Miłe jest to, że koledzy dopisali. Przyjechali, żeby zagrać, żeby ze mną porozmawiać, powspominać dawne czasy. To jest ważne dla mnie, dla osoby, która została sama. Rozmowa z przyjaciółmi z boiska jest nieoceniona - podkreślił Paweł Kozak, który nadal z zainteresowaniem śledzi wyniki Korony i kibicuje jej.
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Michał Jurecki developerem! Koło Kielc buduje osiedle
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?