Katarzyna Figura zawsze cieszyła się opinią osoby pogodnej, potrafiącej żartować i uwielbiającej dowcipy. Ostatnio pani Kasia najwięcej radości czerpie z obserwacji swojej małej córeczki Koko. Aktorka, która właśnie spodziewa się kolejnego dziecka, śmieje się, że już wkrótce w jej rodzinie pojawi się kolejny "obiekt rozweselający", czyli kolejne maleństwo. Pani Kasia przepada za dowcipami, w których główną rolę grają właśnie dzieci...
- Jasiu, kim jest twój ojciec?
- On jest chory.
- Ale co on robi?
- Kaszle.
* * *
- Kaziu, dlaczego wnosisz to wiadro z wodą do sypialni?
- Bo tata prosił, żeby go o piątej po cichu obudzić...
* * *
- Mamo, ile jest pasty do zębów w tubie?
- Nie mam pojęcia, syneczku.
- A ja wiem! Od telewizora do kanapy!
* * *
Rozmawia dwóch kolegów ze szkolnej lawy:
- Wiesz, wstyd mi za mojego ojca. To prawdziwy tchórz. Ile razy mama wyjeżdża, on się boi i idzie spać do sąsiadki...
* * *
- Mamo, to jest Kazio! Przyjrzyj mu się uważnie!
- Dlaczego?
- Bo on się uczy jeszcze gorzej niż ja!
* * *
- Jasiu - pyta nauczyciel - jaki to będzie przypadek, jak powiesz "Lubię nauczycieli"?
- Bardzo rzadki, panie profesorze.
* * *
Jasio pyta tatę:
- Czy potrafisz podpisać się z zamkniętymi oczami?
- Potrafię.
- To świetnie. Trzeba podpisać się kilka razy w moim dzienniczku.
* * *
- Synku, kiedy poprawisz dwójkę z matematyki?
- Nie wiem, mamusiu, nauczyciel nie wypuszcza dziennika z rąk.
* * *
Na przystanku autobusowym pewna pani widzi małego chłopca strasznie umorusanego i zasmarkanego.
- Chłopcze, czy ty nie masz chusteczki?!
- Mam, ale obcym babom nie pożyczam.
* * *
W szkole pani kazała narysować dzieciom swoich rodziców. Po chwili podchodzi do małego Jasia i pyta:
- Dlaczego twój tata ma niebieskie włosy?
- Bo nie było łysej kredki.
* * *
- Tato, dlaczego ten pociąg zakręcowywuje?
- Nie mówi się "zakręcowywuje", tylko "zakręca"!
- No dobrze, to dlaczego on zakręca?
- Bo mu się tory wygły...
* * *
Na budowie, podczas szkolnej wycieczki.
- Bardzo ważne jest noszenie kasków - wyjaśnia nauczycielka. - Znałam człowieka, który nie nosił kasku. Pewnego dnia spadła mu cegła na głowę i zabiła go na miejscu. Znałam też dziewczynkę, która podczas wycieczki na budowie chodziła w kasku i gdy spadła jej cegła na głowę, uśmiechnęła się i poszła dalej.
- Ja ją znam - mówi jeden z uczniów. - Mieszka w naszym bloku. Do tej pory chodzi w kasku i się uśmiecha.
* * *
Lekcja religii. Dzieci siedzą cicho... Siostra jest ostra... Siostra zakonna pyta:
- Kochane dzieci, co to jest: skacze po drzewach, zbiera orzechy i ma rude futerko.
Dzieci myślą, myślą... Jasiu się zgłasza:
- Proszę siostry, na 99 procent jest to wiewiórka, ale zaraz nam siostra powie, że to Pan Jezus...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?