Mateusz Kusznierewicz ma ogromną słabość do żaglówek i... dowcipów. Jest bardzo wesołym człowiekiem i nie wyobraża sobie życia bez śmiechu, który traktuje niemal jak powietrze. Mateusza śmieszą dowcipy o blondynkach, policjantach i - to zrozumiałe - o sportowcach. Nasz mistrz olimpijski najbardziej jednak lubi kawały "z pieprzykiem". Długo mógłby słuchać opowiastek o relacjach damsko-męskich...
Do sypialni wpada mąż i woła do leżącej w łóżku żony: - Ubieraj się szybko! Pożar! Z szafy przerażony męski glos: - Meble! Ratujcie meble!
* * *
- Panie sierżancie, tydzień temu żona wyszła z domu i nie wróciła. - Dlaczego pan zgłasza to dopiero dzisiaj? - Bo nie mogłem uwierzyć w swoje szczęście!
* * *
- Małżeństwo idzie po rynku. Żona mówi: - Zobacz, jakie ładne kartofle! - Głupia, to kiwi, z tego robi się pastę do butów.
* * *
Kochany, kup mi nowe futerko z lisa. To stare ma już osiem lat! - Lis nosił swoje całe życie. - No właśnie. I zobacz, jak skończył.
* * *
Fąfara wpada do księgarni i sapiąc pyta sprzedawcę: - Czy to pan sprzedawał wczoraj mojej żonie książkę kucharską? - Ja, a co się stało? - Zaraz pan się dowie! Idziemy do mnie na obiad!
* * *
Żona do Kowalskiego: - Wyobraź sobie, kochanie, że dzisiaj w metrze trzej mężczyźni ustąpili mi miejsca. - I co? Zmieściłaś się?
* * *
- Panie doktorze, mój mąż myśli, że jest samolotem! - Proszę go do mnie przyprowadzić... - To niemożliwe, tutaj jest za mało miejsca do lądowania.
* * *
W nocy żona mówi do męża: - Czy kupisz mi futro? - Jasne! - Tak się cieszę! - Nie ma z czego, mówię przez sen...
* * *
Żona pyta męża. - I jak poradziłeś sobie z bębenkiem dziecka sąsiadów? - Kupiłem mu scyzoryk i spytałem, czy wie, jak bębenek wygląda od środka.
* * *
Wieczorna rozmowa małżeństwa w łóżku: - Bądź miły i powiedz mi przed snem coś czułego, na przykład KOCHAM CIĘ. - Kocham Cię. - Powiedz jeszcze MÓJ NAJDROŻSZY SKARBIE. - Mój najdroższy skarbie. - I dodaj coś od siebie... - Dobranoc!
* * *
W nocy żona czule przytula się do męża i budzi go. - Czego chcesz? - pyta zaspany mąż. - Chłopa! - A skąd ja ci chłopa wezmę o trzeciej nad ranem?!
* * *
Młoda mężatka skarży się swojej matce: - Jesteśmy niedawno po ślubie, a już mnie nie bawią rozmowy z mężem. - Dlaczego? - Cóż ciekawego może powiedzieć człowiek, który nigdy nie ma racji...
* * *
- Wiesz, kochanie - mówi bakteriolog do żony - jestem na tropie bardzo niebezpiecznego wirusa! Kiedy go odkryję i opiszę, nazwę go twoim imieniem.
* * *
- Do komisariatu wpada zrozpaczona kobieta. - Znajdźcie, proszę, mojego starego. Życie bez niego nie ma sensu... - Proszę się uspokoić i opowiedzieć po kolei. Kiedy zginął pani mąż? - Dwa tygodnie temu. - I dopiero teraz go pani szuka?! - Bo dzisiaj jest wypłata!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?