Z relacji policjantów wynika, że w sobotnie popołudnie na stację w Ostrowcu przyszli 42-latek mający dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu i 18-latek mający w organizmie 2,6 promila alkoholu.
- Z naszych ustaleń wynika, że gdy przed godziną 18 ze stacji ruszał pociąg towarowy, wiozący z Koszalina złom do huty, starszy z mężczyzn próbował dostać się na jego ostatni wagon. Poślizgnął się i spadł pod przednie koło - opowiadają policjanci.
Mężczyzna stracił dłoń i nogę. 18-latek widząc co się stało, pobiegł na stację paliw, aby stąd telefonicznie zawiadomić pogotowie. Potem wrócił na miejsce tragedii. Karetka zabrała okaleczonego 42-latka do szpitala.
- Pociąg policjanci znaleźli w Bodzechowie, gdzie czekał na wjazd na teren huty. Z pierwszych rozmów z maszynistą wynikało, że nie miał pojęcia o wypadku - tłumaczy Kamil Tokarski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. Mężczyzna prowadzący pociąg był trzeźwy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?