Dramat rozegrał się w sobotę około godziny 14 w Krajnie. Gdy mama pracowała w domu, a tata w polu, trójka rodzeństwa: sześciolatka, jej czteroletni brat i dwuletnia siostra bawiła się na dworze. Nikt z dorosłych nie widział momentu, gdy dzieci poszły nad sadzawkę u sąsiadów.- Zbiornik ma rozmiary 7 na 12 metrów i około dwóch metrów głębokości - relacjonują policjanci.
Nie wiadomo też, jak to się stało, że sześciolatka wpadła do wody. Jej czteroletni brat pobiegł do domu, do mamy. Powiedział, że starsza siostra pływa w wodzie. Kobieta pobiegła do sadzawki, wyciągnęła córeczkę, rozpoczęła reanimację. Ktoś wezwał pogotowie.
- Nad brzegiem długo trwała reanimacja, w końcu karetka zabrała dziecko do szpitala - mówią policjanci. Przed godziną 18 dotarła do nich tragiczna wiadomość. Życia dziewczynki nie udało się uratować, sześciolatka zmarła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?