Dramat gospodarzy rozpoczął się już po kilku minutach gry. W jednym ze starć z rywalami, bardzo poważnie wyglądającego urazu doznał Sebastian Hajduk. Z podejrzeniem zerwania wiązadeł krzyżowych został odwieziony do szpitala. - To wydarzenie na jakieś 20 minut kompletnie rozbiło zespół. Potem przejęliśmy inicjatywę, zdobyliśmy bramkę i mieliśmy wiele okazji do podwyższenia prowadzenia. Nidzianka zagrażała nam praktycznie tylko po stałych fragmentach gry i jeden z nich przyniósł im gola - mówił trener Unii Mariusz Kośmider.
Szkoleniowiec Nidzianki Mariusz Arczewski przyznał, że dopiero druga w tym sezonie zdobycz punktowa jego zespołu była bardzo szczęśliwa. - Ale w naszej sytuacji każda jest na wagę złota. Udało się sprawić niespodziankę i bardzo się z tego cieszymy - podsumował trener ekipy z Bielin.
Unia Sędziszów - Nidzianka Bieliny 1:1 (1:0)
Bramki: Robert Szymański 40 - Paweł Gawęcki 73
Unia: Otręba - Jędrzejak, Winiarski, Szota, Bratek - Szymański, Pańtak (72. Nartowski), Ślęzak, Rejowski (90. Krowicki) - Zapalski, Hajduk (7. Brożek)
Nidzianka: Bera - Cieślik (75. Durlej), Lis, Kwiatek, Boleń - Gawęcki (46. W.Brożyna), A.Brożyna, Kobyłecki (84. Chlewicki), Kuliński (67. Satro) - Banakiewicz, P.Gawęcki (90. Arczewski)
ZOBACZ TEŻ: Najpiękniejsze świętokrzyskie sportsmentki [ZDJĘCIA]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: TOP SPORTOWY: Nietypowa propozycja dla Sławomira Peszki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?