Na zajęcia przyszli Kamil Dziadowicz, Damian Nogaj, Wojciech Skrobisz, były bramkarz drugiej drużyny KSZO Kamil Cira, byli też dwaj nowi zawodnicy - Serge Nahle, były obrońca Naprzodu Jędrzejów i Artur Bazan. - Ja jestem do dyspozycji, bo mam ważną umowę z klubem. Ale prowadzenie treningu w takim składzie nie ma sensu. Zobaczymy, jakie decyzje zapadną w czwartek - powiedział Marek Pastuszka, trener KSZO.
Do Ostrowca nie dojechali Pape Samba Ba i Paweł Kozub. Miał też przylecieć serbski bramkarz Goran Čokorilo, razem z nim jeszcze jeden zagraniczny golkiper. Oni też do nie dotarli. Do KSZO raczej nie przejdzie 34-letni pomocnik Jarosław Kaszowski, który przez kilka sezonów występował w Piaście Gliwice, a ostatnio w Ruchu Radzionków.
- Czynione są starania, żeby skompletować kadrę na sobotni mecz, ale sytuacja jest już dramatyczna - mówił Tomasz Gogol, były prezes, a obecnie administrator w KSZO Sportowa Spółka Akcyjna Ostrowiec. W czwartek przedstawiciele ostrowieckiego klubu mają poinformować Resovię Rzeszów, czy przyjadą na sobotni mecz o drugoligowe punkty. Jeśli KSZO nie rozegra tego spotkania, będzie to trzeci walkower w tym sezonie i będzie to oznaczać degradację o dwie klasy rozgrywkowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?