Drifterska Barbórka na Torze Tuczępy w Dobrowie - było świetne widowisko (ZDJĘCIA)

-Uczymy ludzi jak kontrolować auto podczas wpadania w poślizg i jak je z tego poślizgu wyprowadzać. Ci bardziej zaawansowani jadą w permanentnym poślizgu i uczą się kontrolować samochód właśnie w takim stanie- tłumaczy Jerzy Szkaradek organizator wydarzenia.

Pogoda dopisała wszystkim uczestnikom, zarówno tym którzy jeździli jak i tym którzy tylko oglądali. Impreza trwała od rana w niedzielę i z każdą chwilą dojeżdżało coraz więcej uczestników.

- Niedziela po andrzejkach, bądźmy wyrozumiali dla osób które jeszcze nie dotarły do nas - żartował organizator

Mimo iż Barbórka jest świętem górników, to kojarzy się także z moto-sportem. Wszystko zaczęło się od rajdu Barbórka który w tym okresie odbywa się corocznie w okolicach Warszawy.

- Barbórka drifterska to święto dla fanów moto-sportu, dla fanów motoryzacji, gdzie możemy się spotkać w większym gronie, przyjechać swoimi autami, porozmawiać ze sobą, brakuje tego typu miejsc w Polsce. Jest to jedno z nielicznych miejsc, w które można przyjechać i w bezpiecznych warunkach pouczyć się tego typu rzeczy robić, po to żeby nie robić tego na drogach a jednocześnie móc się z jednej strony wyszumieć a z drugiej nauczyć reagować na takie sytuacje na drogach- tłumaczy Jerzy Szkaradek.

Na miejscu była możliwość skorzystania z przejażdżek drift taxi, będzie również catering.