Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drogi muszą poczekać. Jest budżet dla powiatu koneckiego na 2014 rok

Piotr STAŃCZAK
- To co się teraz dzieje, to pasożytnictwo – krytykowała budżet radna powiatu Helena Obara.
- To co się teraz dzieje, to pasożytnictwo – krytykowała budżet radna powiatu Helena Obara. Piotr Stańczak
Radni powiatu koneckiego uchwalili budżet na 2014 rok. Było burzliwie, padały słowa o finansowej zapaści, zacietrzewieniu, pasożytnictwie.

Rada powiatu koneckiego uchwaliła budżet na nowy, 2014 rok. W trakcie sesji, która odbyła się w poniedziałek, nie brakowało jednak burzliwych dyskusji. Opozycja krytykowała zarząd m.in. za brak inwestycji drogowych.
Radni powiatu koneckiego zatwierdzili wieloletnią prognozę finansową na lata 2014-23. Nie brakło krytycznych głosów w temacie budżetu.

Starosta nie bóg i car

Znajdująca się w opozycji do zarządu powiatu Helena Obara wskazywała, że istnieje niebezpieczeństwo finansowej zapaści. Wytykała brak reform oświaty, inwestycji drogowych w mieście i poszczególnych gminach. Zarzucała także staroście Bogdanowi Soboniowi politykierstwo, za takowe uznała przyznanie 90-tysięcznej dotacji dla organizacji pozarządowej Wszechnica Konecka, która m.in. zatrudnia bezrobotnych w ramach robót publicznych. Zwróciła uwagę, że angaże dostają głównie mieszkańcy gminy Ruda Maleniecka, z której pochodzi starosta.

- Wiele osób żyje z garnuszka opieki społecznej, trzeba chyba zapisać się do PSL (partia starosty - przyp. PST), żeby dostać pracę - kontynuowała radna. - Stopień pani zacietrzewienia bije rekordy. To Powiatowa Rada Zatrudnienia, do której pani zresztą należy, decyduje, komu dać angaż w ramach robót publicznych i mieszkańcy Rudy Malenieckiej nie są w żaden sposób uprzywilejowani. Ja nie jestem bogiem i carem - ripostował Soboń. Obara przytoczyła też sprawę z dotacją dla firmy Valdi Ceramica w Stąporkowie, która niewłaściwie wykorzystała 11 procent dotacji z Powiatowego Urzędu Pracy na stworzenie nowych stanowisk zatrudnienia. Starosta tłumaczył: - Nawet obecny na sali pan redaktor pyta często co starostwo robi w sprawie Valdi (tu zwrócił się do niżej podpisanego przedstawiciela "Echa Dnia"). Nie mamy tymczasem wpływu na to, jak przedsiębiorstwa radzą sobie na rynku (stąporkowska fabryka znajduje się w stanie upadłości - przyp. PST). O należne zaś 77 tysięcy złotych ubiegamy się w sądzie.

Po co ich mieszkańcy wybrali?

Soboń dementował też, że powiat znalazł się w zapaści finansowej. - U nas stopień zadłużenia wynosi siedem procent, są w województwie powiaty, gdzie sięga 30 - komentował starosta. Komisja budżetowa rady powiatu negatywnie zaopiniowała jednak projekt budżetu, w przeciwieństwie do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Kielcach. Opozycyjni radni - Krzysztof Wojcierowski, Robert Plech, Wiesław Skowron, Marian Gąszcz i wspomniana Obara upominali się o inwestycje drogowe, ale ich wnioski, zgłoszone podczas sesji nie zostały dopuszczone pod głosowanie. W myśl uchwały przyjętej w 2010 roku radny może składać budżetowe propozycje podczas posiedzeń komisji, nie w trakcie decydujących obrad. - Skoro nie możemy dziś zgłosić swoich wniosków, to po co w ogóle tu jesteśmy, po co mieszkańcy nas wybierali? - pytała wymownie Obara.

Opozycja zabiegała o to, aby w projekcie budżetu umieścić budowy dróg: Młynek Nieświński - Stara Kuźnica - Furmanów, w Odrowążu od cmentarza do trasy krajowej numer 42, w Podlesiu, Jakimowicach, Jacentowie, ulicy Południowej w Radoszycach, Górniki - Nalewajków - Kłucko, w Koziej Woli, Duraczów - Błotnica oraz chodnik na ulicy Partyzantów. W przypadku Stąporkowa powoływali się na to, że tamtejsza gmina zgodziła się partycypować w kosztach, mimo że wspomniane trakty nie należą do niej, lecz Zarządu Dróg Powiatowych.

11 za, ośmioro przeciw

Z powyższych powodów wnioski te nie zostały uwzględnione. Radny Skowron proponował nawet, aby na wspomniane drogowe inwestycje zaciągnąć kredyty. Pomysł ten nie zyskał uznania. Starosta zapewniał, że zarząd powiatu - podobnie jak w kończącym się roku - postara się wygospodarować pieniądze na budowę dróg i chodników w drugim kwartale.

Radna Obara proponowała, aby rada i zarząd powiatu zrezygnowały z 30 procent swoich uposażeń w celu wprowadzenia oszczędności w budżecie. - To co teraz się dzieje, to pasożytnictwo - oceniała łamiącym głosem. Pomysł ten spotkał się jednak z milczeniem obecnych... Dochody budżetowe wyznaczono na 73,8 miliona złotych (w przybliżeniu), wydatki na 74,02. Deficyt wyniesie 190 tysięcy i będzie pokryty z tzw. wolnych środków. Za przyjęciem budżetu było 11 obecnych radnych, przeciw ośmiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie