Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dróżnik zapomniał opuścić szlabany! To cud, że nikt nie zginął

bek
kolej.one.pl
Kobieta wioząca dwójkę dzieci wjechała renault scenic na przejazd kolejowy w podkieleckiej Wolicy i zobaczyła, że zbliża się do niej pociąg. Policjanci mówią, że szlabany powinny być opuszczone, ale dróżnik tego nie zrobił. Na szczęście samochód zdążył odjechać.

Wydarzenia rozegrały się w piątek około godziny 11 na strzeżonym przejeździe kolejowym w Wolicy w powiecie kieleckim. Wówczas przejeżdżał tamtędy pociąg osobowy relacji Katowice-Kielce. W tym samym czasie…

- Na tory wjechało renault scenic, którym kierowała kobieta. Razem z nią jechało dwoje dzieci w wieku 1,5 roku i siedem lat. W pewnym momencie kierująca dostrzegła, że z jednej strony nadjeżdża pociąg. Zapory były jednak otwarte - mówi Kamil Tokarski z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.
Na szczęście kierująca zdołała opanować zdenerwowanie, samochód zdążył zjechać z torów i nikomu nic się nie stało.

Policjanci ustalili, że służbę na przejeździe pełnił 47-letni dróżnik. Poinformowali, że mężczyzna był trzeźwy. - Nie potrafię powiedzieć, dlaczego zapory nie zostały zamknięte. Dróżnik jest doświadczonym pracownikiem, bo obsługiwał zwrotnicę i przejazd - stwierdził Adam Młodawski, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Kielcach.

Poinformował też, że 47-latek został odsunięty od służby. - Będziemy prowadzić dochodzenie. Na pewno dróżnik nie będzie pełnił służby na posterunku ruchu kolejowego do czasu wyjaśnienia tej sprawy - zapewnił Młodawski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie