Druga próba odwołania przewodniczącego rady powiatu skarżyskiego skończyła się fiaskiem

Opozycja zarzuca mu złe kierowanie pracą rady i faworyzowanie na sesjach radnych z rządzącej koalicji. Była to już druga próba pozbawienia Cichonia funkcji, kilka miesięcy temu fiaskiem zakończyło się głosowanie nad odwołaniem przewodniczącego a potem starosty.

Skąd ponowna próba? Nieoficjalnie mówiono, że z powodu przebywania dwójki koalicyjnych radnych w szpitalu. W tej sytuacji opozycja mogła liczyć na większość. Ostatecznie samorządowcy pojawili się na sesji w komplecie. Tajnego głosowania nie poprzedziła dyskusja.

Wynik - 11 radnych było przeciw odwołaniu, 10 za. Eugeniusz Cichoń na zakończenie życzył wszystkim wesołych świąt. - Skończmy z tymi gierkami i bierzmy się do roboty, bo jest wiele problemów do rozwiązania - zaapelował do samorządowców pospiesznie opuszczających salę obrad. Ciekawostką jest fakt, że w radzie powiatu członkowie Prawa i Sprawiedliwości zasiadają zarówno w koalicyjnych jak i opozycyjnych ławach. Wniosek o odwołanie przewodniczącego podpisali Renata Bilska i Jacek Jeżyk z PiS, pozostali działacze partii bronili Eugeniusza Cichonia.