Druzgocące wyniki kontroli poradni specjalistycznych w Świętokrzyskiem

Beata Szczepanek, rzecznik prasowy świętokrzyskiego oddziału NFZ:

- Na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną nasz oddział przeznaczył najwięcej pieniędzy w Polsce. Okazuje się, że nawet jeśli przeznaczymy więcej pieniędzy, to wcale nie oznacza, że pacjentom będzie łatwiej dostać się do lekarza specjalisty.

Zapytaliśmy przechodniów, jak oceniają dostępność do lekarzy specjalistów

Zapytaliśmy przechodniów, jak oceniają dostępność do lekarzy specjalistów

Włodzimierz Górecki:- Ci co mają pieniądze, nie powinni mieć kłopotu. Wielu osób nie stać jednak na prywatne wizyty. Wiem co mówię, bo mam w rodzinie dwie chore osoby.

Ryszard Nagórny: - Na takie wizyty czeka się po kilka miesięcy, a nawet lat. Ja osobiście wolę zaoszczędzić trochę pieniędzy i udać się do prywatnego lekarza. Nie wszystkich niestety na to stać.

Edward Michta:- Jest z tym bardzo źle. Ja czekam na wizytę u specjalisty już półtora miesiąca. Na prywatnego lekarza mnie nie stać, więc nie mam wyjścia, muszę czekać.

Edward Sagan: - Kiedyś było z tym zdecydowanie lepiej. Teraz dochodzi do takich absurdów, że trzeba czekać po kilka miesięcy nawet na zwykły masaż u specjalisty. Lekarze nie liczą się z ludźmi.

Świętokrzyski NFZ przeznaczył na ten rok o 24 miliony złotych więcej niż w ubiegłym roku dla poradni specjalistycznych, żeby pacjentom było łatwiej dostać się do lekarza specjalisty. Pod koniec lutego urzędnicy NFZ rozpoczęli doraźne kontrole w poradniach, które podpisały kontrakt na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną. Kontrolerzy sprawdzali, czy poradnie są dostępne dla pacjentów po południu oraz w soboty, tak jak deklarowały to w dokumentach składanych do NFZ. W czterech odwiedzonych na początek placówkach stwierdzono, że dokumenty i życie nie mają ze sobą wiele wspólnego.

POZAMYKANE WE WŁOSZCZOWIE

Jak podaje Beata Szczepanek, rzecznik prasowy świętokrzyskiego oddziału NFZ, w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej Nowe Życie we Włoszczowie, który urzędnicy NFZ odwiedzili w sobotę, na 9 deklarowanych poradni czynne były tylko dwie. - Pozostałe poradnie, to jest chirurgii ogólnej, onkologicznej, okulistyczna, reumatologiczna, dermatologiczna, diabetologiczna i ginekologiczna były zamknięte, mimo, że powinny pracować w soboty od 8 do 12. Dodatkowo nasi pracownicy stwierdzili, że wywieszki na drzwiach gabinetów podawały tylko godzinę, od której lekarz zaczyna przyjmować pacjentów - mówi Beata Szczepanek. Na placówkę została nałożona kara w wysokości 4,7 tysiąca złotych.

BO PACJENTÓW NIE BYŁO

W NZOZ Puls - Med w Skarżysku-Kamiennej, kontrolowanym w dzień powszedni po południu na pięć poradni, które miały w tym czasie przyjmować pacjentów, czynna była tylko jedna - dermatologiczna. Szefowie Puls - Medu tłumaczyli, że lekarzy nie było w poradniach, bo nie było do nich zapisanych pacjentów. - To nic nie szkodzi. Jeśli placówka deklarowała w kontrakcie, że będzie dostępna po południu, lekarze powinni tam być, bo przecież mógł się zgłosić pacjent, który się wcześniej nie zapisywał - uważa rzecznik NFZ. Na Puls - Med. została nałożona kara w wysokości 3,3 tysiąca złotych.

Podobną sytuację zastali kontrolerzy w NZOZ Eskulap w Starachowicach: na cztery poradnie w dzień kontroli nie pracowała żadna po południu. Z opinią NFZ nie zgadza się dr Lidia Ołubiec-Jasiak, dyrektor Eskulapa. Twierdzi, że lekarze przyjmowali w tym dniu pacjentów, tylko w nieco innych godzinach. - Pacjenci byli powiadomieni o zmianie godzin przyjęć, na drzwiach gabinetów widniały kartki z informacją. Kontrolerzy z NFZ minęli się z moimi lekarzami na korytarzu - mówi.

BEZPRAWNIE W KIELCACH

Źle wypadła również kontrola w NZOZ Kriomed w Kielcach, gdzie urzędnicy NFZ ujawnili, że w drugiej połowie 2010 roku placówka nie mając zatrudnionego lekarza specjalisty rehabilitacji prowadziła usługi z zakresu rehabilitacji kardiologicznej. - Mieli kardiologa, a specjalistę rehabilitacji zastępowali ortopedą. W świetle ustawy świadczyli usługi bezprawnie - mówi Beata Szczepanek. Za takie naruszenie przepisów Kriomed będzie musiał zwrócić Funduszowi około 10 tys. zł z kontraktu na rehabilitację kardiologiczną w 2010 roku. Kontrolerzy mieli zastrzeżenia również do aktualnie prowadzonej przez Kriomed rehabilitacji kardiologicznej, ponieważ teraz dla odmiany w placówce nie ma kardiologa. - To nie tak, jak mówi NFZ - twierdzi Michał Janaszek, właściciel Kriomedu. - W ubiegłym roku mieliśmy lekarza specjalistę rehabilitacji, ale nasz pracownik zapomniał zgłosić go do NFZ. W tym roku rzeczywiście pod koniec stycznia odszedł od nas kardiolog, a nowego nie jest łatwo znaleźć, ale za luty i marzec nie wystawialiśmy NFZ rachunków za rehabilitację kardiologiczną.

Jak twierdzi rzeczniczka świętokrzyskiego NFZ kontrole placówek specjalistycznych będą prowadzone przez cały czas. - W sprawdzonych placówkach odbędą się rekontrole, jeśli zarzuty będą się powtarzały, mamy prawo wypowiedzieć umowę - dodaje.

Z podawanych na stronie świętokrzyskiego NFZ informacji o czasie oczekiwania na poradę ambulatoryjną specjalisty wynika, że do takich specjalistów jak gastroenterolog, ortopeda, neurolog, endokrynolog czeka się średnio od 30-50 dni, choć są i rekordziści, np. poradnia gruźlicy i chorób płuc w Sandomierzu (760 dni), czy poradnia otolaryngologiczna Promed w Kielcach (1035 dni). - Do tej pory myśleliśmy, że to tylko kwestia pieniędzy. Po tej kontroli widzimy, że pieniądze wszystkiego nie załatwią - uważa rzeczniczka NFZ. Jedno jest pocieszające: pacjenci ze wskazaniem "pilne" są przyjmowani na bieżąco.