Drużynie Vive Targi pozostał do rozegrania tylko jeden mecz

13 meczów

Tyle spotkań z rzędu, wliczając w to pojedynki ekstraklasy, Ligi Mistrzów i Pucharu Polski, wygrali piłkarze ręczni Vive Targi Kielce. Ostatni i jedyny raz w tym sezonie przegrali na wyjeździe z MKB Veszprem 17 października.

W ten sposób kielecki zespół zakończy maraton, który, z małą przerwą na potrzeby reprezentacji, trwa dla nich od początku września. W sumie będzie to 25. spotkanie w ciągu trzech i pół miesiąca. Bilans 24 dotychczas rozegranych jest imponujący - 22 wygrane, jeden remis, jedna porażka.

RÓŻNICA JAKOŚCI, RÓŻNICA ILOŚCI

W ostatniej kolejce kieleccy szczypiorniści wybrali się do Wrocławia na mecz z beniaminkiem ekstraklasy, AS-BAU Śląskiem. Wygrali w takim stylu, w jakim wygrywali kilka ostatnich spotkań, rozgromili wrocławian 46:29.
- Jako jedyny klub w ekstraklasie przed sezonem zgłosiliśmy do rozgrywek tylko 16 zawodników. Na więcej nie było nas stać - narzekał trener Śląska, Tadeusz Jednoróg. - Dlatego teraz, przy pladze kontuzji, mam do dyspozycji ośmiu zawodników z pola i trzech bramkarzy. Bo dzisiaj wypadł ze składu Adam Świątek (wybił palec, próbując zablokować mocny rzut Mariusza Jurasika - przyp. red.). Przewaga w jakości graczy nie była dzisiaj tak odczuwalna, jak różnica w ilości - mówił szkoleniowiec.

Tych problemów nie miał trener gości Bogdan Wenta. - Udało nam się przetrwać najcięższy okres w tym roku bez poważniejszych urazów. Dzisiaj nie mógł zagrać Paweł Piwko, u którego odezwał się stłuczony bark. Cały czas uczulam zawodników, żeby byli w pełni skoncentrowani nawet, gdy prowadzą kilkunastoma bramkami, Bo najgorsze urazy przytrafiają się w najmniej spodziewanych momentach, tak jak kontuzja Mateusza Zatemby w poprzednim sezonie podczas meczu z Olsztynem - mówił Wenta.

KWIDZYN I KONIEC

Ostatnim rywalem "żółto-biało-niebieskich" będzie MMTS Kwidzyn, które w niedzielę, po dramatycznym pojedynku, zremisowało na wyjeździe z Nielbą Wągrowiec 30:30. Początek spotkania w Kwidzynie o godzinie 17.30. Po tym meczu większość zawodników Vive Targi dostanie wolne aż do 10 stycznia. Kilku z nich ma szansę zagrać w styczniowych mistrzostwach Europy w barwach Polski, Serbii oraz Ukrainy i ci wcześniej wyjadą na zgrupowania narodowych reprezentacji. Następny mecz Vive Targi, w Pucharze Polski z Chrobrym Głogów, dopiero na początku lutego.