Pomógł też kielecki biznesmen, Mirosław Łakomiec, właściciel firmy Agrocentrum. Podarował dzieciom sadzonki roślin, między innymi: azalii, jałowców, kiwi, cyprysów, świerków, róży i chińskie drzewko parasolowate. Każdemu drzewku, roślince, dzieci nadały imię. Pomysłodawczynią akcji upiększenia terenu wokół szkoły była sześcioletnia pierwszoklasistka Amelka Obara.
- Mamy nadzieję na piękny ogród przed szkołą, który stanie się miejscem rekreacji nie tylko dla naszych uczniów, ale i mieszkańców - mówiła wówczas Joanna Piasta-Siechowicz, dyrektor placówki.
Niestety, radość maluchów nie trwała długo. Zaraz po akcji znalazł się amator cudzej własności. Złodziej najprawdopodobniej nocą ze szkolnego placu wykopał i skradł dopiero co posadzone cztery drzewka.
- Mimo że społeczność szkolną tworzą rodzice i uczniowie zaangażowani we wspólne dobro, jedna osoba niszczy wiarę dzieci w uczciwość i prawość. Drzewka miały swoje imiona! Jeśli możecie nam pomóc w zapobieganiu kradzieżom i dewastacjom, gorąco prosimy o zgłaszanie sytuacji łamania prawa do sekretariatu szkoły lub na policję - apeluje Joanna Piasta-Siechowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?