Wystawa Na szkle malowane jest niezwykła nie tylko ze względu na obecność drzwi. Jej autorką jest mieszkanka Kielc, urodzona daleko za Uralem z zawodu inżynier kinematografii. Zakochana w dwóch ojczyznach, przetwarza na malarskie wizje baśnie, legendy, pokazuje urodę uralskich i syberyjskich krajobrazów.
Na ścianach galerii można podziwiać to, co i ją zachwyca: monastyry, cerkwie więc nic dziwnego, że na otwarciu wystawy zaśpiewał chór prawosławny. Luba zamiast opowiadać o sobie podzieliła się z gośćmi legendą o gospodyni Miedzianej Góry. Opowieść zakończyła słowami: - A jej łzy zamieniły się w szmaragdy takie jak ten - i pokazała pierścionek.
I nie wiadomo czy pod wpływem tej legendy, czy po prostu z zachwytu namalowanym na szkle obrazem natychmiast znalazł się jego nabywca.
Goście sięgali zresztą chętnie do portfeli, bo bajkowe sceny, zabawne koty, piękne kwiaty podobają się. Co więcej, wystawa tak przypadła do gustu dyrektorowi DŚT Ryszardowi Pomorskiemu, że postanowił zatrzymać ją aż do Święta Kielc (19 - 21 czerwca). Problem jest tylko z drzwiami pokrytymi scenami z baśni. - Teraz to na spokojne siusianie trzeba chodzić do piwnicy - mówią gospodarze, ale zgodzili się poczekać A Luba obiecała namalować jeszcze kilka obrazów by goście Święta Kielc mogli zobaczyć coś nowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?