Duża kasa dla dzieci z niezamożnych rodzin

Podczas sobotniego balu charytatywnego nikt nie żałował pieniędzy. 33 tysiące złotych, jakie tam zebrano, trafią do dzieci z niezamożnych rodzin.

VI Bal Dobroczynny "Razem Dzieciom" zorganizowało Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Impreza miała bogaty program, zaś najwięcej emocji wzbudziła aukcja przedmiotów podarowanych przez celebrytów.

RAJCOWIE PŁACĄ

Pod młotek poszło 35 "fantów", które ofiarowali wielcy świata polityki, sportu, rozrywki. Licytowano ostro, a w rolach głównych wystąpili "możni" z naszego regionu.
Najwyżej - do 1600 złotych - podbili stawkę Dorota i Mariusz Maciągowie, przedsiębiorcy z Galowa. "Królem aukcji" okrzyknięto prezesa buskiej PSS Społem Waldemara Sikorę, który obok obrazu (1100 zł) i papieskiego albumu (za 500 zł) wydał dużą kasę na loterię fantową. Nie żałowali grosza nasz radny wojewódzki Krzysztof Dziekan (700 zł za zestaw premiera Donalda Tuska), ani radny powiatowy Andrzej Gądek, który lekką ręką dał sześć stów za wieczne pióro wicemarszałka Sejmu Jarosława Kalinowskiego.

O 600 zł uszczupliła też domowy budżet Anna Kolarz, wicedyrektor buskiego liceum, kupując tomik poezji noblistki Wisławy Szymborskiej. Choć, jak zauważyliśmy, transakcję... dyskretnie finalizował mąż, starosta Jerzy Kolarz.

DOKTOR ROZBIERA

Były także laury specjalne dla naszych. Radna powiatowa Bogusława Majcherczak, która na balu olśniewała urodą, wygrała prestiżowy konkurs na najpiękniejszą kreację.

Jeśli o kreacjach mowa, to niezłą "aferę" rozpętał Jerzy Stodolny. Znamienity buski lekarz, który wraz z małżonką Jadwigą przybyli prosto z lotniska, wracając z wczasów zimowych, dał lekcję pokazową... rozbierania pań. Pan doktor kupił na aukcji szykowną, czerwoną suknię Katarzyny Bujakiewicz, gwiazdy serialu "Na dobre i na złe". A potem bardzo starannie, z wprawą zdjął ją z modelki-manekina otrzymując gromkie brawa publiczności.