We wtorkowe ćwiczenia w małogoskiej cementowni zaangażowanych było łącznie ponad sto osób. Strażaków zawodowych i ochotniczych, policjantów, pracowników pogotowia oraz służb samego zakładu. Pierwszym z założeń było, że podczas uruchamiania młyna nie używanego od kilu lat, dochodzi do zwarcia w instalacji elektrycznej a pożar szybko rozprzestrzenia się na materiały łatwopalne znajdujące się w hali i sięga kolejnych kondygnacji. Odbywa się ewakuacja, jednak zgodnie ze scenariuszem po sprawdzeniu listy obecności okazuje się, że w płonącym budynku zostały trzy osoby. Strażacy muszą wejść do płonącej hali i nie tylko pokonać płomienie, ale i wyratować z niej poszkodowanych.
Drugi epizod przewidywał, że w trakcie prac konserwacyjnych filtra na silosie klinkieru, jeden z pracowników potyka się o linę, spada z rampy i zawisa na wysokości około 50 metrów nad ziemią. Tu sprawnością musieli się wykazać strażacy ze specjalistycznej grupy ratownictwa wysokościowego z Kielc.
Trzecim epizodem był pożar tak zwanego wozidła, który powstał podczas uruchamiania pojazdu za pomocą kabli rozruchowych. Ostatni element scenariusza zakładał, że w sąsiedztwie zakładu płoną podpalone przez kogoś chaszcze a ogień zagraża składowisku opon.
- Ćwiczenia takie pozwalają strażakom poznać teren zakładu i przygotować się do prowadzenia tu akcji, gdyby zaszła taka potrzeba. Pozwalają też sprawdzić praktyczne możliwości współdziałania jednostek ochrony przeciwpożarowej z innymi służbami ratowniczymi - opowiada Aleksandra Kokosińska, oficer prasowy jędrzejowskiej straży pożarnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?