Duże zainteresowanie pracą w kieleckiej Straży Miejskiej

- Zainteresowanie pracą przy monitoringu nie jest szokująco duże, jest spore. Gdy uruchamialiśmy Centrum Monitoringu Wizyjnego o zatrudnienie starało się kilkaset osób – mówi Wojciech Bafia, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Kielcach.- Teraz na trzy wolne etaty wpłynęło prawie 50 ofert, tylko jedna została odrzucona, ponieważ kandydat nie wskazał, o które stanowisko się ubiega. Oprócz obserwatorów obrazu z kamer potrzebujemy jeszcze informatyka. Niestety na to stanowisko złożono tylko jedną ofertę.

Kandydatów czeka jeszcze test ze znajomości ustaw potrzebnych w tej pracy oraz rozmowa kwalifikacyjna. Wyniki tej części naboru zdecydują, kto otrzyma prace.

Jedyny nabór na pracowników monitoringu był w 2011 roku, gdy został uruchomiony. O tego czasu liczba kamer podłączonych do sytemu prawie się podwoiła. Na początku było ich 90, a jest ponad 170.