Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa czołowe kieleckie drużyny Vive Targi Kielce i Effector zagrały w… badmintona (wideo, zdjęcia)

Kamil MARKIEWICZ
Rozgrywający Vive Targi Kielce Piotr Chrapkowski do-brze radził sobie w badmintona.
Rozgrywający Vive Targi Kielce Piotr Chrapkowski do-brze radził sobie w badmintona. Fot. Kamil Markiewicz
W czwartek w Targach Kielce rozegrany został mecz w badmintona pomiędzy drużynami Vive Targi Kielce i Effectorem Kielce, w ramach I Festiwalu Badmintona. Zwyciężyli szczypiorniści 7:6, choć jak wszyscy podkreślali wynik w tym pojedynku był sprawą drugorzędną.

Mecz w badmintona Vive Targi Kielce - Effector Kielce

Spotkanie odbyło się w ramach promocji tej dyscypliny sportu, którą zorganizował Świętokrzyski Związek Badmintona. - W badmintona próbowałem grać jedynie na wakacjach z rodzicami. Bliższa dla mnie jest gra w tenisa. Uważam, że ta dyscyplina sportu jest fajna. Na pewno trzeba wykazać się w niej ruchliwością i refleksem - powiedział Piotr Chrapkowski, rozgrywający Vive Targi Kielce.

- Dzięki temu turniejowi chcieliśmy rozpropagować badmintona, który w naszym województwie rozwija się bardzo prężnie. Dziękuję bardzo obu zespołom, że zgodzili się wziąć udział w tym meczu i promować naszą dyscyplinę sportu. I Festiwal Badmintona rozpoczął się w środę i potrwa do soboty. W piątek firma produkująca sprzęt do badmintona zorganizuje wiele gier i zabaw dla wszystkich chętnych. Przyjadą czołowi zawodnicy Polski, którzy zaprezentują mecze pokazowe. Natomiast w sobotę rozegrane zostaną międzynarodowe zawody policjantów, czym zakończymy nasz festiwal - mówił Zbigniew Wojciechowski, prezes Świętokrzyskiego Związku Badmintona.

Mecz badmintona był świetną zabawą nie tylko dla kibiców, którzy obserwowali to spotkanie, ale także jego uczestników. - Ten turniej, to bardzo fajna inicjatywa. Jesteśmy zadowoleni, że mogliśmy wziąć udział w tym przedsięwzięciu. Dla nas do była doskonała zabawa, a dla badmintona dobra promocja - mówił Piotr Grabarczyk, obrotowy Vive Targi Kielce.
- Potraktowałem udział w turnieju, jako zabawę. Nie było istotne, która z drużyn odniesie zwycięstwo. Kilka razy zdarzyło mi się grać w badmintona, ale tylko rekreacyjnie - podkreślał Mateusz Jachlewski, skrzydłowy mistrza Polski.
- Rozegrałem bardzo zacięty pojedynek z Mateuszem Jachlewskim. W końcówce udało mi się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W badmintona do tej pory grałem tylko z kuzynami - powiedział Mateusz Bieniek, środkowy bloku Effectora.

Badminton ma podobne elementy do gry w siatkówkę i piłkę ręczną. Przede wszystkim jest to praca nóg, na co uwagę zwracała szkoleniowiec Effectora Dariusz Daszkiewicz. - Po raz pierwszy w życiu zagrałem w badmintona, więc nie było to proste. W tym sporcie występuje podobna specyfika pracy nóg, co w siatkówce. Badminton wprowadzam, jako sport uzupełniający podczas treningów siatkarskich, w okresie przygotowawczym. To jest na pewno bardzo fajna zabawa - mówił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie