W sobotę po południu policjanci z Komisariatu Policji w Działoszycach dostali sygnał, że w gminie Michałów opel jedzie całą szerokością drogi. Świadek widział i to, że w pewnej chwili – nim jeszcze na miejsce dojechał radiowóz – opel się zatrzymał, a kierowca zamienił się miejscami z pasażerem, więc kiedy przyjechali stróże prawa, za kierownicą siedział już kto inny.
- W chwili przybycia patrolu samochodem kierował 33-letni mężczyzna. Badanie wykazało blisko 3 promile alkoholu w jego organizmie. Obecny na miejscu świadek wskazał również 43-letniego pasażera jako osobę, która kilka minut wcześniej również prowadziła niemieckie auto. 43-latek miał ponad 3 promile w organizmie – informuje Damian Stefaniec, rzecznik prasowy pińczowskiej policji.
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. A kiedy przetrzeźwieli, opowiedzieli policjantom, co zaszło.
- Okazało się, że w pewnym momencie zorientowali się, iż ktoś za nimi jedzie, dlatego starszy z mężczyzn poprosił młodszego pasażera, by ten pojechał dalej – dodaje Damian Stefaniec.
Efekt kombinacji alpejskiej, jaką zastosowali panowie jest taki, że teraz obaj mogą trafić za kraty – młodszy nawet na dwa lata za kierowanie autem po alkoholu. Starszemu natomiast grozić pięć lat pozbawienia wolności, bo prócz tego, że jechał pijany, okazało się też, że ma zakaz kierowania pojazdami obowiązujący do 2029 roku.
Bezpieczeństwo na drogach podczas weekendu i w Boże Ciało
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?