Dwie bramki, trzy czerwone kartki i wygrana KSZO w Rzeszowie!

Zbigniew Stefaniak, trener KSZO:

Zbigniew Stefaniak, trener KSZO:

- Najważniejsze są punkty, bo na nich bardzo nam zależało, a z grą nadal mamy problemy. Jak najszybciej musimy się z nimi uporać. W sobotę gramy u siebie z Garbarnią Kraków. Michał Stachurski będzie do dyspozycji, bo są to jego druga i trzecia żółta kartka. Nie wiem, co będzie z Mateuszem Stąporskim, bo doznał urazu stawu skokowego. W Rzeszowie postawiliśmy na atak, zagraliśmy bardzo ofensywnie, a taktykę na Garbarnię musimy jeszcze przemyśleć.

Mecz zaczął się z blisko 15-minutowym opóźnieniem, ponieważ w drodze do Rzeszowa drużyna KSZO miała awarię autokaru.

ZACZĄŁ STĄPORSKI...

- Jesteśmy przygotowani na walkę, jedziemy po zwycięstwo - zapowiadał trener Zbigniew Stefaniak. Od początku KSZO ruszył do ataków i w 8 minucie objął prowadzenie. Mateusz Stąporski uderzył z dwunastu metrów i Tomasz Wietecha był bezradny. W 21 minucie bramkarz gospodarzy z trudem obronił mocny strzał głową Daniela Dylewskiego, podobnie jak uderzenia Jakuba Kapsy w 28 i 30 minucie. Od 34 minuty gospodarze grali w "dziesiątkę", ponieważ Damian Jędryas otrzymał czerwoną kartkę za faul na wychodzącym na czystą pozycję Dylewskim. Mimo to Stal raz poważnie zagroziła KSZO - w 40 minucie po strzale Wojciecha Reimana piłka trafiła w poprzeczkę.

...A SKOŃCZYŁ DYLEWSKI

Po przerwie również nie zabrakło emocji. KSZO kilka razy poważnie zagroził gospodarzom, ale najlepszy w ekipie Stali Tomasz Wietecha był na posterunku. Skapitulował jednak w 87 minucie po uderzeniu głową Daniela Dylewskiego. Rzeszowski zespół zrewanżował się strzałem Tomasza Margola w słupek w 63 minucie i akcją Damiana Wolańskiego w 89 minucie, który przegrał bezpośredni pojedynek z Rafałem Misztalem. W drugiej połowie sędzia pokazał dwie czerwone kartki. Pierwszą w 84 minucie Piotrowi Dudzie, który sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Stąporskiego. A w 88 minucie Michałowi Stachurskiemu w konsekwencji dwóch żółtych kartek. KSZO utrzymał jednak ten wynik do końca meczu i odniósł trzecie zwycięstwo w tym sezonie. Co ciekawe, wszystkie wywalczył na wyjazdach - w Sokółce, Niepołomicach i wczoraj w Rzeszowie.