W sobotę 53-latek w mundurze ćwiczebnym udał się na spotkanie opłatkowe do remizy. Tam - jak mówią policjanci - niewątpliwie pił alkohol, ostatni raz widziano go, gdy wychodził, miał wrócić do domu. Nie wrócił.
W niedzielę rano w sadzie zwłoki 53-latka znalazł jego wujek, ciało leżało 60 metrów od ogrodzenia posesji, na której mężczyzna mieszkał z bratem.
- Nie miał żadnych obrażeń wskazujących na to, że ktoś mógł się przyczynić do jego śmierci. Najprawdopodobniej jej przyczyną było wychłodzenie - mówi podkomisarz Kamil Tokarski z biura prasowego świętokrzyskiej policji.
Ciało znaleziono na drodze
Z kolei w poniedziałek przed godziną 8 rano w gminie Moskorzew na drodze znaleziono ciało 40-latka. I w tym przypadku policjanci nie wykluczali wychłodzenia, ale czy rzeczywiście zimno było przyczyną śmierci mężczyzny, wykaże sekcja zwłok.
W tym sezonie (od października ubiegłego roku) w województwie świętokrzyskim zimno zabiło trzy osoby. W trzech kolejnych przypadkach, w których zachodzi takie podejrzenie, wciąż jeszcze nie ma wyników sekcji zwłok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?